Jeden z tych oglądanych na imprezie Sylwestrowej, która notabene się odbyła u Kamila. Reasumując nie spałam do 9 rano, a potem byłam padnięta. Poza tym zrobiłam mnóstwo zdjęć (w sumie nie tylko ja, bo Stasia macali wszyscy). Nie było źle, przynajmniej lepiej niż w zeszłym roku. Ale w następnym roku zostaje w domu.
Postanowienia noworoczne poszły się paść, mam tylko jedno. Ale ono nawet chyba mi się uda. Zobaczę w marcu.
Jeszcze tylko 15 dni do ferii. I będę jeździć na naaartach, a potem robić aspiryynę. Fajne ferie bardzo, nie narzekam.
Podsumowując święta, wiem, że chce tak egzystować następny tydzień, ale niestety brutalna rzeczywistość to budzik i szkoła na 7:10...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24