- By odejść i...
Nie będę kończyć, bo po prostu brak mi słów. Wszystkim, którzy wiedzą o co chodzi pewnie też.
Bo nawet co tutaj mówić? Jak można to skomentować? Wgl można to zrobić?
Uwalniam się z kajdan, które ciążyły na mnie cały czas. I wiesz co? Udaje mi się to. Mimo wszystko. Heh, ciekawe co sobie myślałeś, że co potnę się, zabiję? Wyobraźnia pewnie Ci działała dzięki pewnym 'rzeczą'. Teraz po prostu nie chcę Cię znać.
A na koniec powiem Wam, że mi ulżyło :) Chyba warto czasem mówić - 'nienawidzę', 'nie chcę znać'. Teraz staram się pozbierać w sobie i pozbierać to co mi się rozwaliło. Potrzeba czasu to napewno, ale myślę, że mi się uda. Mam tylu wspaniałych ludzi dookoła siebie. Czasem nie zdawałam sobie nawet sprawy, że jest ich aż tylu.Nie będę wyliczać ani wymieniać, bo Wy wszyscy wiecie, że to chodzi o Was ;)
Dziękuję Wam!
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: :) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone... thevengefuloneMorze kostki. ezekh114... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone