follow your heart
Nie mam innej przyjaciółki, nie mam kogoś, z kim mogę chodzić po centrum handlowym i obgadywać wszystkich za plecami, nie mam o kogo się martwić, komu pożyczać moich starych ubrań. To wszystko chyba jeszcze do mnie nie dotarło. I wgłębi duszy mam nadzieję, że do końca będę żyła ze świadomością, że ona gdzieś tu jest, że dalej prowadzi beztroski tryb życia.Chcę chłopaka, który doceni to, że staram się być dla niego piękna zewnętrznie, a dopiero potem zorientuje się, że nie potrafię doliczyć do dwudziestu. Żeby nie było potrafię, ale po prostu użyłam metafory. O, proszę, IQ jednak mam wysokie. Może i bywam głupia, ale nie jestem na tym najniższym poziomie.W wieku szesnastu lat nie da się wszystkiego ot tak zdefiniować. Trzeba czasu, doświadczenia. Życie musi dać na odpowiedni wycisk, abyśmy wszystko zrozumieli i zobaczyli, że to co nas otacza jest najpiękniejsze i najważniejsze w naszej egzystencji.Cholera,Chciałabym tak wiele zrobić nie robiąc tak naprawdę nic.I chociaż naprawdę się staram, to chyba nie do końca mi wychodzi.
-Sezamie otwórz się! -krzyknęłam do dość dużych szklanych drzwi. -Pani Szmydo,to nie spuermarket . Drzwi się same nie otworzą. -śmieszne...-Pomieszczenie dla wariatów,bo nie ma klamek nie? -Kamila Karolina Szmyda! -tak,tak. Szlaban na komputer,zabierz mi mojego ,,Iphona i black berry'',nie idę jutro na imprezkę do ,,Miley Cyrus'' -Iphone? Black berry? imprezka u Miley Cyrus? Co? Nikt nie ma takich faz. Mistrze nad mistrzami. Razem możemy wszystko,prawda? Pić wodę z kałuży na przykład,jak Martyna. Grzebać razem w koszu.-Telefonie ja cie bardzo aj lof ju,telefonie jesteś głupi,bo mnie nagrywasz,o ale masz piękne buty! -Ej Kamila,czemu mnie nagrywasz? Olunia,Agunia.-Ej masz brudne czoło! -Nie mam brudnego czoła! -Ale ja widzę,taka plamę. -to są włosy.-To włosy ci na czole rosną.-mój palec,mój palec,boli,boli! bardzo boli! Proszę Pana masz pan Bandaż? -Fajny rower,fajna czapka. -ale fajnego ma pan psa! -ładna fryzura proszę pani!-ale ładna kizia mizia jaki śliczny bobasek! Potem kłóciłyśmy się przez cały czas jak miało na imię to dziecko Olaf czy Ola? wiadomo kto miał racje,bo to w końcu ja byłam trzeźwa i nie klękałam na kolanach przed Agą i nie mówiłam,ze Hubert ma w torebce kosmos.-Ej napisz mi zwolnienie -za kogo mam się podpisać? -za mojego tatę. -Okej. ,,Józef Piłsudski'' ha ha < 3-Nie zastanawiałaś się, dlaczego po drugiej stronie drzwi od lodówki nie ma klamki?-zapytał. -Wybacz, ale mam w życiu lepsze rzeczy do przemyślenia niż klamki.- Wywróciłam oczami. -Niby co? Jaką koszulkę założysz w siódmek?- Zapytał. -Masz na myśli niedzielę? Po drodze nad rzekę, gdy przechodziłam przez mokradła, wkleiłam sobie w podeszwę jakieś badziewstwo... Była to zwierzęca kupa...Typuję na krowę, która stała metr ode mnie... Podeszłam do niej i rzekłam: - Zlizuj kto memłoglonie. - Kam to ty ? - usłyszałam czyjś głos za moimi plecami. Kolejna krowa?! Na dodatek gada? Mam jakieś halucynacje więc idę na całość... -To ty obsrałaś mi buta?- Zapytałam. -Dopiero przyszłam. Bóg tak chciał, chociaż ja już nawet w niego nie wierzę... Rok temu modliłam się o to by mieć swoją sieć telefoniczną "HALO KAMILA", ale nadal jej nie mam? Co to jest kurwa?! -Ej ty zęba nie mam -takie skutki otwierania piwa zębami.Dwa dni po. Wizyta u dentysty. -Oooo tu jeszcze piątka nie urosła -i nie urośnie. Powrót do domu. -Mam 4 zęby do leczenia.-tak pokaz,które? ... -O tu piątka nie urosła. -HAHAHHAAHHA.
Nie mam zdjęć,ha.
I'm good at wasting time, I think lyrics need to rhyme, and you're not asking, But im tryna grow a mustache. I eat cheese, but only on pizza, please, and sometimes on a homemade casadea otherwise it smells like feet to me. And I, I really like it When the moon looks like a toenail and I love you when you say my name.