Fuck you,my dear!
Czułam się jak maratończyk, który musi dokończyć wyścig, ale tak naprawdę nie ma pojęcia, gdzie jest meta. Stałam w miejscu jak wryta, patrząc się, co robi. Czułam się jak jej matka. Na prawdę, zawsze jak narozrabiała musiałam pilnować, żeby jej się nic nie stało. Czasami miałam wrażenie, że już jej nie zobaczę. Żegnając się z nią po szkole, staram się zachować w głowie jej obraz. Bałam się o nią, ale wiedziałam, że nie mogę jej pomóc. Nie ma siły, która by jej pomogła. A bardzo chciałam, żeby taka powstała. Jedyna osoba, w której pokładałam nadzieje pokazała, że liczy się dla niej tylko alkohol,kasa i faceci .Dokładniej jeden chłopak, którego zawsze miałam ochotę zabić, ale ze względu na ową wspomnianą wcześniej dziewczynę nie zrobiłam tego, bo gdzieś tam głęboko (oj, głęboko) kryje się serce. Jestem niepoprawna, nie wyciągam wniosków, nie uczę się na błędach, nie analizuję swoich potknięć i pozwalam odejść czemuś co dawało mi najwięcej szczęścia. Muszę ponownie nauczyć cieszyć się z banalnych, drobnych rzeczy. Po prostu muszę wrócić. W sumie to już powracam...powoli.
Szkolne Halloween pozamiatało wszystko.Było genialnie! Wczorajszy dzień był genialny! Rozmowy na skype po których poległam! ewidentnie poległam. Śpiewanie waka waka przez skype było zajebiste i mój duet z kolegą z KRK którego nie znam(ale nie ważne) bo kto w końcu potrafi śpiewać ,,bejbe,bejbe,bejbe'' lepiej niż myy? Kamila rozkręca imprezę na skype Misia A misia Bee albo Evribadi frytkiii i krasnolódki a i jeszcze cuuudownych rodzicóóów mam! -ello kto tam jest? -Kamili meen (Mój tata XD) -Ivan i Delfin-jej piękne czarne oczy Dla Kamili oczywiscie (: -love kwitnie?- nie czaje was! -love! -ale kogo?! -Lukasz,Ciebie!-to dla mnie ten miś oh jej dziękuje! -taaaaa -Ty mneie kochasz?! -taaaa -oh <3333333 -ah<3333333333 -Lofciam iks trzy -miłość przez skype,Chyba wszystkim na kułku powiem -na czym?! -evribadi sej teletubiś! -należysz do marynarki wojennej ? -tak,kocham mandarynki. Jak to powiedziała nasza facetka od biologii ,,Wasza klasa jest nie dociumana'''. Mam już dwie pary butów,,których Justin Bimber nie lubi'',bo tak je z Oliwią nazwałyśmy. Czuje,że Justin mnie już nie będzie kochał : ( -Nowe nie plute! -mamo! bo Oliwia opluła buty Justinka! -ej Nick,widziałeś Kevina? chce mu dać kanapkę z tuńczykiem w zamian za kanpapkę z tuńczykiem.- co za róznica obie są z tuńczykiem? -na mojej siadłem...Powiem mu że to indyk! Heej no i kto powiedział,że życie nie jest piękne? Wszystko jest tak jak trzeba i niech tak kurwa zostanie,czuję się zajebiście.Czuję się jakbym szybowała pośród ciasteczkowych chmur,obok mnie lecą czekoladowe misie! hyyy! A tam czekoladowe jelenie! heeej! podczas gadki na skype łapie z babcią muchę,znaczy ja sie kłade na ziemie i krzyczę ,,aaaaa! weeeź ją!'' a moja babcia lata z kapciem za muchą XD Filip słucha metalu hahaha -,,Kamila ale ty masz problemy!'' -Martyna? -Nie,jestem ninja!