photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LIPCA 2009

Żyję (tylko informuję, gdybyście się zaczęli martwić od poprzedniej notki [ha. ha. ha.]).

I wspominam jak widac powyżej. :) (Mateuszu, Kiniu i Adrianie dziękuję za te uśmiechy [tudzież za bluzę :D] i ściskam mocno! ^^)

 

Chyba przesadziłam z tym życiem, powiedzmy więc, że jeszcze jakoś wegetuję. I wciąż nie mogę przywyknąć, że są wakacje, aczkolwiek rok szkolny i eSDeeM wydaje się jakby był w poprzedniej epoce. Cóż, moim najambitniejszym zajęciem jest wylegiwanie się pod perukowcem, chociaż wtedy czuję się jak bufet dla komarów, ale po 2 dniach i po 15 truchełkach strzepniętych z koca (to są chyba jedyne stworzenia jakie mam sumienie, ba! z przyjemnością pozbawiam żywota), jakoś mi to wisi i powiewa. Poza tym przecież nie mogę przegrać konkursu Kto Będzie Bardziej Zjedzony, który ustanowił mój braciszek. ^^  Z ambitniejszych zajęć to pasjonująca zabawa z tekturkami, gazetami, tudzież obrazkami i biglami, radosne pląsanie w mulinie, które obiecałam Michałowi, składanie literek w wyrazy i zdania, starając się czytać książki (hm, 3 zaczęte i żadna nieskończona...), tudzież oglądanie zaległych filmów i okresowo emocjonowanie się meczami siatkówki, a głównie odgadywanie do kogo podobni są siatkarze (wiecie, że w fińskiej drużynie jest dwóch braci bliźniaków, którzy są uderzająco podobni do naszego byłego kolegi klasowego Piotra M.? Zaczęłam się zastanawiać czy to nie jego rodzina, po tym jak zobaczyłam jakie głupie miny czasem robią i jak psują zagrywki. ;)). Był Gargamel i Nicpoń i Chopaczek i Kurczak. Doprawdy fascynujące. ^^

Wiecie, po prawie miesiącu bez Was zaczynam "normalnieć" (bo My jesteśmy przecież Nienormalni Bardzo Pozytywnie, prawda? :)). Na szczęście od czasu do czasu jakiś Tadzio albo Olszak przywrócą mnie na parę chwil do starego stanu rzeczywistości, zawrócą na Złą Drogę, która, jak doszliśmy do wniosku, wcale nie jest zła. :) Może jak dobrze pójdzie to nie zwariuję z nadmiaru myślenia i paradoskalnie z braku konstruktywnego myślenia (czy jeśli z własnej woli napiszę w akcie desperacji znienawidzoną rozprawkę, to czy to będzie znak, że postradałam zmysły i stoczyłam się na samo dno?). Cóż, może nie będę musiała dzięki Wam chwytać się rozprawek, a przy tym będę mogła spełniać swoje Marzenie (to taki komensalizm, którego zresztą doświadczył już Olszak ;)). Na razie skupiam się na tym, żeby nie zwariować z nadmiaru niezdrowej paniki, która mnie ostatnio ogarnęła po tym, jak sobie uświadomiłam znaczenia dnia 19.06.2009 r. Oczywiście, być może histeryzuję (tak, to do mnie podobne) ale jakoś nie wyobrażam sobie kolejnych 3 lat w tej szkole bez Nas, bez... Was. Argumentacja, że i tak będziemy się codziennie widywać jakoś przestaje do mnie przemawiać, kiedy zaczynam sobie przypominać jak To Było (pamiętacie Naszą ostatnią Wigilię i to, co powiedział Maciek składając Nam życzenia? albo urodziny pani Wu.? albo biedroneczkę na smyczy na fizyce?). Ale damy radę, przecież ślimaki mają dużo gorzej.

 

Nie chcę nic mówić ale... "jak mi dzisiaj zmarzły uszka..."! I tak sobie marzną już prawie od miesiąca.

 

Wiecie, przeglądam tak sobie Piotrusiowy zeszyt od rosyjskiego i tak sobie czytam ten eSDeeMowy "dziennik" (ja tam uważam, że to zlepek słów i zdań, które akurat przychodziły mi do głowy w chwilach Nicnierobienia) i tak sobie myślę: jakie to człowiek głupoty wypisuje i się nawet nad tym nie zastanowi co pisze. Ale dzięki temu jest potem co czytać i z czego się śmiać. :D Pozwólcie, że przytocze mój ulubiony fragment pisany w czwatrek podczas naszej szalonej dyskoteki, już prawie po ciemku:

 

"Tudududum- tsts- tsts ciociosnek! ts- ts marchewka! Nie musicie przepraszać za to jacy jesteście. Przecież za to Was kocham. :)"

To na początku to dźwięki wydawane przez Piotrusia i Tadzia do jakiejś piosenki. ^^ A reszta to już komentarz do słów Tadzia, bo siedziałam między nim a Piotrusiem. :)

 

 

Pozdrawiam Was, ściskam i całuję, Kochani!!!

A jutro wybywam do pięknego Krakowa.

 

 

 

Kto dziś ze mną pisze się na johnnodeppowy film w kinie? :D

Komentarze

ichtszejj to jeszcze ja coś dodam od siebie, bo mój komentarz był najmniej ambitny:P
no i skończyła mi się wena... dobra, chyba jednak ten komentarz będzie na takim samym poziomie co poprzedni
30/07/2009 20:53:48
kisior Rany, jestem w szoku, że też chce się Wam tu pisać. :P Ale jestem wdzięczna. :) Chyba nie dam rady nic dluższego tutaj napisać, chociażby odpisać Wam na komntarze, ale zwyczajnie nie mam sily (albo zrobilam się zbyt leniwa- tej przerażającej myśli nie chcę nawet do siebie dopuszczać, ale gdzieś podświadomi jednak kąży w mojej glowinie) na nic. Tylko dziękuję z calego serca, przepraszam za roczarowanie Cię, Olu, i pozdrawiam gorąco z upalnego (niech to krowa zeżre)Krakowa! :)

PS Buju, może coś braleś, bo ja pamiętam dobrze. ^^ Telefon tam stąd, bo zrobileś nam nim zdjęcie a potem uznaleś, że będzie śmiesznie jak będzie zdjcie na zdjęciu. ;)
Wiki, dopiero zobaczylam godzinę Twojego komentarza i mocno się przerazilam i dopiero po chwli zastanawiania się co Ty robisz wstanięta przed piątą uświadomilam sobie różnicę czasu między nami a Ameryką. :P Uf.
30/07/2009 18:39:16
~aska Dżassss, jak dobrze że wróciłaś z nowa notką:)
Troche dobijająca ale ważne że jest :) Strasznie za Wami tęsknie, za tym wszystkim co było, za tą naszą ostatnią wigilią ;( i za tekstami chłopaków na lekcjach ;( Tez nie umiem sobie wyobrazić kolejnych lat w Biskupiaku bez Was w klasie! ;(
28/07/2009 21:52:51
~edzio pewnie puszczasz fristajło...;)
26/07/2009 23:21:38
~bujo jak ja tu dawno nie byłem....
szczerze mówiąc zdziwiło mnie troche to zdjęcie, bo nie za bardzo tą sytuacje pamiętam ;)
PS. Czy ktoś wie, co tam robi mój telefon?
25/07/2009 22:54:54
~edzio mmm... ciacho?;)
23/07/2009 21:53:58
~Olaa Wiecie co...
Myślę, że w kategorii najbardziej zjedzonych, byłabym miszczem świata xD
23/07/2009 20:46:22
~Justynian Po 4 godzinach stwierdzam, że mówi się Kielecczyzny...
Chyba.
22/07/2009 17:54:22
~Justynian Nowa notka, nowa notka! Taką miałam nadzieję, że jak wrócę z cudownego sielpieckiego lasu i wejdę na http://www.kisior.fbl.pl - zastanę takową i się nie zawiodłam :)
Konkurs: Kto Będzie Bardziej Zjedzony? Ciekawam, jakie są te lubelskie komary, bo te z Kieleczczyzny (?) są ogarnięte takich szałem bojowych i porażają ilością, że aż... No własnie że aż ;)
Ole napisały o plejstejszynach. Przypomniało mi się, jak usiłowałam je spacyfikować pewnej pięknej nocy, latając jak opętana po namiocie i (wśród śmiechu Oli B.) wymachując wieszakiem, z braku lepszej broni xD
Co do patentu z komarem, pytanie ogólne: czy Oli B. nie udał się on przypadkiem? :D
O dniu 1.09.09 lepiej nic nie powiem, bo załamię i Ciebie, i siebie, i innych nieszczęśników, którym rzuci się w oczy mój komentarz.
O, jeszcze o plejstejszynach mi się coś przypomniało, piękna rozmowa ;) :
- Wiecie, że jak się go naciśnie, to tak fajnie piszczy?
- To naciśnij!
- Nie, bo będzie piszczał...

Pozdrawiam Cię mocno, mocno! :)
22/07/2009 13:51:33
~Olaa Przez mój komentarz przenika miliard różnych nastrojów...
21/07/2009 19:20:20
~Olaa Wiesz co... myślałam, że jak wrócę z obozu (po 2 tygodniach) to będę miała kilka ładnych notek do nadrobienia, a tu - tylko jedna...
A co do komarów, to jak moja mama zobaczyła po obozie moje porozdrapywane nogi, to najpier sie pytała co tam robiłam, bo nie chciała uwierzyć, że takie ogromne strupy mam po komarach, a potem zapytała, czy wybieram się za rok xD
A co do plejstejszynów, to ja Ci muszę na żywo poopowiadać, bo to musi być z gestykulacją xD
Też zaczynam się bać... jak jasna choroba nie chce 01.09.2009...:(
21/07/2009 19:17:49
~OlaZ a co, stwierdziłam, że podpiszę się oryginalnie.
Co do komarów to mam na ciele tyle ugryzień, że matula prawie się popłakała.
Wiesz jakie pyatnie zadaje komar, gdy podlatuje Ci do ucha? - "Giiiiźć?" I wtedy szybko krzycz, że nie i uciekaj machając rękami.
Jeśli siadają na rękach, to pomaga zdmuchiwanie ich. A jak ściśniesz skórę tam, gdzie Cię gryzie komar, to on się zablokuje tą igłą, nóżki mu się oderwą w powietrze i nie będzie mógł polecieć aż pęknie. Co prawda nie udała nam się ta sztuczka, ale może te sielpieckie komary takie twarde są?
Słyszałaś kiedyś o robakach, na które mówi się "plejstejszyn" bo pipczą? XD
Pozdrawiam gorąco. ;)
21/07/2009 13:51:07
~gromi tu du du dum ts ts tu dum ts ts tu dum, czuć czosnek
tu du du dum ts ts tu dum ts ts tu dum i marchewkę
to jest oryginał;)
20/07/2009 20:26:48
kisior Tadziu, dziwactwem Johnnego dawno przestalam się przejmować (a co dopiero tym, co mówią o nim ludzie!), a nawet zaczęlam je akceptować. :) A jeśli chodzi o film, to wlaśnie wczoraj wyszedl do kin "Wrogowie publiczni", może slyszaleś, o gangsterach z Ameryki z lat 30' m.in. o Johnie Dilingerze, którego gra wlaśnie Johnny. :) I nawet wczoraj bylam na premierze, ale film robi takie wrażenie i jest tak fantastyczny, że z chęcią bym poszla po raz drugi. ^^ Tylko narazie niestety na mnie nie licz, bo jestem aktualnie w Krakowie na 2 najbliższe tygodnie... Może po moim powrocie będą jeszcze grać, (że tak zacytuję :D) "w końcu warto być dobrej myśli". :)
18/07/2009 17:06:36
stonechat Bym nie zwrocila uwagi: wreszcie zamiescilas jakies zdjecie z soba we wlasnej osobie - to chyba wydarzenie wielkiej rangi ^^ W ogole podoba mi sie to zdjecie. To z pielgrzymki?
18/07/2009 4:58:14
stonechat A do mnie dalej nie dociera, ze juz nigdy nic nie bedzie takie jak dawniej. Moze to i lepiej. Tylko to aktualnie trzyma mnie przy zyciu.

Dzas, bardzo czekalam na kolejna notke i ciesze sie, ze w koncu sie doczekalam. Uwielbiam je - wiem, juz to pisalam, ale nie zaszkodzi powtorzyc ^^

PS Ogladalas kiedys moze taki horror "Sleepy Hollow" z Johnem Deppem? Przed tygodniem bylam w tej miejscowosci i na tym cmentarzu, gdzie to ponoc krecili! (nie wiem ile scen jest na cmentarzu, bo nie ogladalam tego filmu, niestety). To tylko jakas 1h drogi od Nowego Jorku.
18/07/2009 4:55:58
~edzio uuu... Johnny Depp mówisz.Po "ed woodzie" ktoś dał mu przydomek Johnny zjepp, ale nie przejmuj się tym Justynko to tylko żarcik.a ja bardzo chętnie pójdę na jakiś film z nim , tylko czy takowy będzie?

Zakładam , zę tak.W końcu warto być dobrej myśli:D

"We're scuba diving Charlie!"
17/07/2009 20:28:30