Meowh~! Purrr... 

Święta, święta, święta :3

Ogromnie się cieszę, że w tym roku spędze je w gronie rodzinnym <3

No, wiecie, za błędy się pałci, ale na szczęście moja zapłąta nie trwa do tej pory i jakoś się wszystko "naprostowało".

Powiem Wam, szczerze, jestem teraz szczęśliwa, dlaczego?

Bo mam przy sobie ludzi których kocham, nareszcie.

Wiecie, nie chodzi mi o to by słodzić przed świętami, by ktoś z mojej rodzinki wszedł i przeczytał ten wpis.

Chodzi mi raczej o to, że chcę się tym podzielić, z ludźmi.

Często ciężko mi się mówi na ten temat, więc myślę, że napisanie tego co siedzi mi w głowie będzie prostsze.

Siędze teraz w swoim pokoju, czekam aż moja siostra wróci z zakupów, Mamcia jest w pracy, ale do mnie dzwoniła się dowiedzieć czy zdąrzyłam pójść do Pani Lucynki. Tato przyjeżdża jutro, też czekam na moment aż będę mogła go zobaczyć, pomimo, że czasem są "cieższe" momenty. Wiecie, Tato jak Tato. Czasem zdania na różne tematy nie są takie same, czasem nie chce się samemu czegoś zrobić, czasem, czasem, czasem... 

Ale tak naprawdę wiem, że on mnie też kocha, bo to pokazuje, na swój indywidualny sposób.

Wczoraj dałam buziaka swojemu Grubaskowi, on też pojechał do swojego domu.
Powiedzcie, czy właśnie nie tak powinny wyglądać święta?

Pewnie, każdy by zmienił pare detali, ja bym chciała aby Tomek został z Nami na święta, a Laura aby Darek został, ale cóź, nie zawsze można mieć wszystko...

Zbliża się koniec roku, to dziwne że zawyczaj wtedy ludzi robią sobie takie podsumowania, w sumie to ja często myślałam o tym co napisałam, ale wiecie, mnóstwo pracy, brak czasu i chęć spędzenia jak najwięcej czasu ze wszystkimi, a teraz mam "większą" chwilę w samotności więc wzięłam się za to co chciałam zrobić już jakiś czas temu.

Chciałam też po cichu podziękować każdemu, kto mi w jakiś sposób pomógł w moich "ciężkich czasach". 

Wszystko jakoś powoli się "rozwija" pędzi do przodu, gubimy się, ale są ludzi którzy do Ciebie pochodzą i starają się wyciągać Ciebie za uszy chociaż sam często się poddajesz, oni Ci na to nie pozwolą....

Powiedzcie mi Króliczki, czy nie warto częściej się zastanawiać nad tym, co mówią do Nas ludzie i przestać być tak zaparzonym w to co się samemu myśli, lub co ktoś nam wpaja do glowy?

Szczerze? Pomimo tego co często ludzi mówią, nie idziemy przez życie sami, idziemy przez nie z ludźmi którymi się otaczamy, idziemy z rodziną, z przyjaciółmi. Jasne, czasem niektórzy się wykruszają, ale lepiej interesować się nie tylko sobą a także tymi co są obok, bo możesz ich stracić szybciej niż Ci się wydaje... 
Mi udało się odzyskać, moje ukochane osoby... Ale to pewnie też dlatego, że pomimo wszytsko oni cały czas szli obok mnie, nieważne co robiłam, nie ważne jak źle ich traktowałam patrząc na to co miałam "wbijane" do głowy, oni byli cały czas obok, to ja nie chciałam ich widzieć. Ale całe szczęście, że nie jestem aż taka ślepa i fałszywą prawdę odstawiłąm na bok, a znów wzięłam do serca to co naprawdę daje szczęscie, Miłość, Rodzina i ich ciepło. Dziękuje :*

No i tak na koniec: Kocham Cie Siostra, Kocham Cie Mamuś, Kocham Cię Tatuś, Kocham Cię Tomuś <3
Dziękuję Ci Sarciu, Dziękuję Kitku, Dziękuje Angela, Dziękuję Natka, Dziękuje mojej Rodzince, no i Ci Tomaszko też, bo mi dałeś dużo ciepła i pokazujesz wszytsko od nowa, jak naprawdę kocha drugi człowiek <3
Wiem, czasem też popełniam błędy, a nawet często i dużo, ale proszę Was wszytskich, nie złośćcie się na mnie, ja też jestem człowiekiem :3

No a teraz, życzę Wam wesołych świąt, w rodzinnej atmosferze, pełnej miłości i radości.
Bless <3