Stare. Nie mam fot, ale kto by się tam przejmował.
Tak, święta. Beznadzieja. Ale mam szaliczek. Jutro jade do hrubieszowa i wali mnie to.
Ja chce już poniedziałek. Naprawdę, chce już iść i nie wiem ile siedzieć, pogadać, i wgle będzie mega <3. No i kupie lakier i całą reszte.
Zdałam sobie sprawę, że dużo bym dała żeby było tak, jak wcześniej. Naprawdę, dzieki temu polubiłam lekcje z p. Pastusiak. Ale teraz tego nie ma. Nie ma nic. I znowu śpie na lekcji nie wiedząc o czym mowa. Oglądałam zdjęcia z początku roku, i naprawdę baardzo mi tego brakuje. Zdjęcia z pól koło kalinówki, to było tego dnia, co wszystko się mega ułożyło. Nie mi, ale się ułożyło. I wtedy zdażyło się tak dużo. I to dzięki temu potem było wszystko inne. Naprawdę, bardzo sie staram zapomnieć, i już mnie to jebie, ale to co jest pozostanie. Ale oby się zmieniło i było jeszcze lepiej..