photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 GRUDNIA 2010

Przepraszam, musiałam ;*

Jeeju, właśnie zdałam sobie sprawę że taak za wszystkim tęsknię, za wszystkim tym, co było do tej pory. Zanczynając od tego, że od poniedziałku nie byłam w szkole, i już baardzo chce iść, cokolwiek by miało ie być, porpawianie, wystawianie ocen, wszystko. Tyle że pójde dopiero w poniedziałek ; |. Ale dobre i to. Już nawet mam ochote wstać do tej szkoł y przed 6 rano, stać w ten mrózz na przystanku, ale pójść. I bez jakiegoś kataru i tego wszystkiego, poprostu pójść. Bo jakby nie było mam zajebistą klase, i niczego więcej ne chce. Prawie.

Potem te wszystkie lata w 52. Cała 6 klasa, i wcześniej. Ta matma w 26 z p Przypis, gdy całe lekcje siedziałam tyłem i gadałąm z Dorotą, polsko z Borycą, kiedy siedziałąm i nawet nie wiem co ja tam robiłam, przyroda z Dysiową, którą zawsze przegadałąm z Kingą, albo wąchałam te słomiane sowy i wzrokiem grzebałam po biurku, podglądając sprawdziany itp, wf, gdy jedynym zajęciem było siedzenie w kółeczku na środku sali i gadanie, zaglądanie za kotare, to wszystko w szatni. Te przypały dosłownie za wszystko, jak kiedyś wice nas złapała jak się w kiblu w ciuciubabke bawiłyśmy po ciemku, jak p. Danusia nas zamknęła w szatni, bo byłyśmy głośno i wszystko, wszystko inne. I te wcześniejsze lata, 5 klasa, albomłodsze. Gdy na każdej przerwie bawiłyśmy się w foki łażąc pod ławkami i nie wiem co jeszcze robiąc. Jak Ewelinka udawała psa bączka, czy tam pączka, i na komendę 'zdechł pies' leżała na środku sali całą dwudziestominutową przerwe aż do dzwonka na lekcje. Potem zerówka, zabawa w dalmatyńczyki pod tablicą w kącie. Albo 3 klasa, ale to już nieważne ; d. 

Potem te wszystkie przerwy pomiędzy. Jakies wakacje, czy cokolwiek. Najpierw dyngus w tym roku z Martynką, jak czevczeny nas lały wodą, a my całę mokre siedziałyśmy u nie rozpaczając że nie ma emo martynki. Te wakacje, które w większości spedziłam na osiedlu, nie wiem po co, ale było fajnie. Potem te wszystkie lata spędzone pod naszą klatką, kiedy problemem było pójść na plac koło domu. Kiedy całymi dniami grałyśmy w gomę pod blokiem, tylko z przerwami na obiad. Albo grzyba, ale to już później, bo gdzies przed 4 klasą. Albo rzucanie butów, co Bliźniaczkom nigdy mama nie pozwalała i mnie to zawsze tak wkurwiało. Kiedy zawsze tylko była pogoda, siedziało się pod blokiem czy na placy, gdy deszcz i zimno u Bliźniaczek lub z nimi w domu grając w modelko albo w gumę, ale byli ci vci na dole, więc się nie dało grać bo po rurach walili i był przypał. Jak na każdych urodzinach walili tym kijem, albo wchodzili na górę, i dalej nic nie możne było robić. Albo jak kiedyś byłam sama w domu i grałyśmy w chowanego po całym domu, ale Bliźniaczki ścięły włosy i pamiętam jak Klaudia stała za drzwiami w tych 2 kucykach co ja się ich tak przestrayszyłam. 

Było taaak mega zajebiście, nie było mowy żeby się kiedykolwiek nudzić. Wtedy nawet spacer do żyda ze złotówką w ręce było poprostu takie ten, że złotówka to już taki majątek że stać cię było na 3 oranżadki. Czasem tak mi tego brakuje, mam ochotę pójśc tam pod blok pod 11, narysować te klasy i zacząć sobie poprostu skakać, zadzwonić pod 32 i siedzieć do 21 na dworze, na koniec uciekając przed popieluchem. Albo wyjść z domu, zadzwonić do drzwi obok, z pytaniem 'czy możesz do mnie' i siedzieć kolejne 2 h , żeby potem usłyszeć 'chodź do mnie', bo ciocia już pukała do drzwi żeby przyszły na obiad. 

I tak minęły całe lata, zaczynając jakieś 10 lat temu. A tymczasem idę się położyć i dzwonic, żeby ktoś łaskawie odrbrał telefon i powiedział co tam w szkole. 

A żeby już tak jakoś zakończyć

1d

6a

Bliźniaczki, Tola i cała reszta ;*

Komentarze

keepyourpantson cute.
16/12/2010 15:43:31
dorotus6 O.o nawet ja się w notce pojawiłam! :D
;**
16/12/2010 15:32:06

Informacje o kichneciwtalerz


Inni zdjęcia: *** coffeebean1Księga locomotiv Zapiekanka w środku,smacznego. halinamStasic duchem obecny bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Fix me milionvoicesinmysoulArchiwum X pustkawarzona