Ufff... wybaczcie za moja długotrwałą nieobecność. Najpierw miałam niezły sajgon na uczelni z zaliczeniami, a teraz mam jeszcze lepszy bo sesja przyszła, złapała i puścić nie chce. A co najgorsze mój wewnętrzny leń stwierdzil, że po co się do sesji uczyć, skoro istnieje coś takiego jak poprawkowa. I jest w tym trochę racji. Więc część egzamów sobie zaliczę teraz, część w poprawkowej bo siły mnie już opuszczają.
Ze względu na okropniste mrozy, jakie nawiedziły nasz kraj nijak chciało mi się wyściubiać nos z domu i robić zdjęcia. Ewentualnie wychodziłam na kilka chwilek na ogródek i pykałam fotki ptaszeczkom tudzież wykożystywałam soczewki do nauki trudnej szkoły fotografii makrem zwaną.
Nie chwaliłam się jeszcze tutaj to sie pochwalę. Wygrałam konkurs fotograficzny :] Właściwie to byłam na drugim miejscu, ale zawsze coś :) Dumna z siebie jak paw jestem, chociaż przyznać muszę, że konkurencja to marna była. Bądź co bądź wygrałam i to się liczy :)
Kończę i zbieram się powoli na uczelnie udawać ze umiem coś na egzamin z tak zwanych mikrobów. Pozdrawiam.
P.S. Poroponuję zoom: [url]http://www.deviantart.com/view/27975216/[/url]