W ciszy szukaj słów... 

Witam, 

dawno nie zaglądałam tu w to miejsce bo w zasadzie nie miałam po co. 

Przez jakiś czas dużo zmieniło się wszędzie wokół mnie. 
Nie ma już tego samego co w liceum, nie ma nawet tego samego co na podkarpaciu. 

Nie wraca sie myslami do przeszłości, nie chce się do niej wracać, nie czuje się potrzeby przypominania sobie beznadziejnych sytuacji. 

Żyje sie tym co jest i tym co może być. 

Brak wspomnien jakichs dobrych z czasem wychodzi na jaw, niekoniecznie mozna to porownac z tym co moze mnie spotkac, 

ale w tym momencie moge smiało powiedziec, ze jestem sobie szęśliwą studentką. 

Chodze sobie na uczelnie i uczę się i uczę :D 

i tak w koło macieju pisząc to siedzę sobie na biologi i słucham jak tam baba pierdoli o deoksyrybozie z fosforanem tworzącej wiązania estrowe... połączone nukleotydy tworzą pojedńczą nić dna w ktorej wiązania fosfodiestrowe 3'5' wiążą poprzednią pentozą przez węgiel C3 oraz następną przez węgiej C5'. 

Otchłań. 

Nie wiem po co wchodzisz na mój profil. 

zastanawiam się, tak jakos. po co :) 

ale 

rob co chcesz ;P 

Jedynymi osoabami za ktorymi teksnie to tata mama Ola i pewien T naukochańszy :) 

Blog zawieszam ponownie do następnego ataku biologicznego armageddonu. 

Dziś na obiad pierożki. :D mniam mniam mniam.