Mam dziś jakiś dziwny humor. Raz się śmieje sama z siebie, a zaraz chce mi się płakać z bezsilności. Niewiem czemu tak jest. Może dlatego że jestem dziwna? Że znajomi mi ryją psychike? Że tak lubię? Chciałabym już być dorosła. Niby w sumie jest tak że jak jest się dzieckiem to chce się dorosnąć, a jak się już dorosło to na odwrót.... Ale moim zdaniem byłoby mi łatwiej ogarnąć to wszystko czego teraz nie mogę ogarnąć.... Łatwiejsze życie? Możliwe. W szkole byłam świadkiem kłótni i bójki. Dziewczyn. Czemu mnie to nie dziwi ? Dziewczyny teraz zachowują się gorzej od chłopaków,bo próbują się do nich upodobinić. Wyzywają się , ciągną za włosy, biją na pięści. To jest po prostu żałosne.
+miło mi będzie jak dodasz mnie do znajomych.