Pisząc z kolegą , wspomniał mi o motocyklu. Że ma do sprzedania. Zaczoł mi opowiadać o tym jakie to jest świetne, jaka adrenalina, myślę że takiego właśnie zajęcia szukałam. Mam troszkę swoich oszczędności więc może mi wystarczy. Zaraził mnie tym. Mimo że tylko parę razy sama jechałam, czuję że to coś co właśnie chcę robić, czuć takie zadowolenie, podniecenie i wiatr oplatający włosy. I jeszcze znalazłam tę piosenkę klik . Poprostu słucham jej już cały dzień i ją uwielbiam. Nigdy jeszcze tak bardzo nie chciałam następnego dnia , bo jutro będę mogła przejechać się na tej maszynce i mam nadzieję że będzie tak genialnie jak ja sobie to wyobrażam. W sumie to przeważnie jest tak, że jak coś chce to nie wychodzi, ale w sumie mam jeszcze nadzieję. Jak każdy, nie tracę nigdy wiary i nadziei w coś co ma się stać. Myślę , że jak faktycznie mi się tak to spodoba, to będe bardziej odważna , nie będe się bała powiedzieć komuś czegoś co do niego czuję, nie patrząc na konsekwencje tego co się potem stanie. Pasja. Zawsze chciałam ją mieć.
+miło mi będzie jak dodasz mnie do znajomych.