8.

Siedząc przy herbacie i przeglądając po raz setny te same strony uświadamiam sobie , że to co było kiedyś bezpowrotnie mineło. To co kiedyś mnie cieszyło znikło gdzieś. Przeciwności życia każdy zna. Jedyne co mi dodaje siły teraz to muzyka. Słowa są bardzo prawdziwe. Zresztą sami to wiecie. Kiedy się dołujemy albo jesteśmy szczęśliwi włanczamy ulubiony kawałek i wsłuchujemy się w słowa. To bardzo pomaga, albo jeszcze bardziej nas dobija. Kiedyś, chyba już  z rok temu, postanowiłam z Kasią* pójść do mnie, mieszkałam jeszcze wtedy z mamą. Kupiłyśmy wino, poszłyśmy do mnie i wypiłyśmy bo nikogo nie było w domu. O północy wpadłyśmy na pomysł że pójdziemy na miasto to może kogoś spotkamy. Teraz myśląc o tym to było moim zdaniem głupie . Bo kto w środku nocy wychodzi sobie żeby kogoś spotkać? Nikt przecież. No i poszłyśmy. Śmiałyśmy się, było fajnie. Siedziałyśmy w parku. Przyjechał patrol. Zapytał nas czemu siedzimy o tej porze w parku , zamiast być w domu. Odpowiedziałyśmy że poszłyśmy sie przejść. Spisali nas i pojechali . Bardzo się bałyśmy że zadzwonią do naszych rodziców. Warto było? Nie. Mogłyśmy siedzieć w domu. Mogłyśmy, ale przecież lepiej było iść gdzieś. Nikogo nie spotkałyśmy i wróciłyśmy do domu , wspominając następnego dnia nasz wypad. Czasem warto pomyśleć zanim zrobi się coś głupiego. Wiem że ta historia jest trochę nie potrzebna . Ale chciałam ją też opisać.

*imiona zostały zmienione.

+miło mi będzie jak dodasz mnie do znajomych.