photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 MARCA 2014

schyłek dni i co dalej...tik-tak

Schyłek.
Nie chcę już tu być. Pragnę wyjechać. Wiem, że stanie się to. Uzbrajam się ledwo w cierpliwość. 
Z tak nieprzeciętną przykrością przekonuję się, że powinienem i zastanawiam się, czy czeka mnie tu jeszcze ktoś, coś... 
I piszę to niełatwo, trochę trzęsącymi się palcami. Niewypowiedzianie przykro mi, że w nagrodę za branie kogoś pod uwagę, za uwzględnianie kogoś we własnych planach, dostać w policzek. Że chęć oddania własnego niezorganizowanego (w ostatnim czasie na wagę złota) czasu wolnego, może być nieposzanowana. Szlag trafia moje starania. Lepiej by nie upaść boleśnie, nie stawać więcej na głowie.

 

Snuję refleksje na temat ludzkiego osadzania się w miejscach wszelakich, czy to przykra konieczność, czy może nie zdarza się wszystkim tak często, czy czasem rodzi się, żyje i umiera wśród tych samych widoków i ludzi?

 

Sploty różnych sytuacji przyspieszają podejmowanie przeze mnie decyzji. Czy przekonam się jeszcze, że mam za kim tęsknić? Czy wyjadę z przekonaniem, że ktoś tu nadal jest i do tej wyjątkowej obecności będę czym prędzej przyjeżdżał? A może nie będzie już wyjątkowa? Może obecności nie będzie? Na ciągłe zbliżanie się i oddalanie zaczyna brakować chwil. Jeśli nie teraz, później może być już tylko za późno...

 

Na dowód tego, że czas tak bardzo względny jest i tak szybko płynie-świat mój w datach i liczbach:
-jeszcze 14 razy muszę pójść do szkoły

-za 11 dni zaczynam rekolekcje

-do świąt zostały 3 tygodnie
-za 4 tygodnie koniec roku szkolnego

-za 38 dni MATURA

-15 maja, to dzień, w którym można trzymać za mnie kciuki, mam wówczas ostatni egzamin
Ważna data: 15 maja, południe-zaczynają się najdłuższe wakacje mojego życia. Kto wie gdzie i z kim będę. Mam tak dość, że pełen ochoty zmienić się mogę w motyla, za którym z siatką będzie można gonić. Nie wykluczone, że będzie to motyl nieuchwytny. Może wyleci w przestworza. Kto by tam nążył za takim żyjątkiem.
Motyle teraz trzeba wychować, zamiast potem w brodę sobie pluć i żałować. Jeszcze nie jest za późno. 


Czasu jest mało. Tak jak wspomniałem-schyłek. 
(Wykorzystaj to, kurwa mać!)

Tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak...


 

"Jasna cholera!"-myślę, nerwowo wypuszczając dym z papierosa.
Na koniec Zegarmistrz światla purpurowy. Dla większego uświadomienia powagi sytuacji. 

 

A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę nie wiem gdzie - na zawsze.

Informacje o kartonpomleku


Inni zdjęcia: Nie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotiv