Dziewiętnastego każdego miesiąca.
Pamiętałem, będę pamietał.
Bez względu na to, co szepcze kalendarz.
***
Pragnę polegać teraz na zakamarkach pamięci. Śmiało popraw mnie, jeśli coś pomyliłem. Z nieba, piekła, pustelni, stamtąd, gdzie teraz jesteś. I zapal dziś proszę świeczkę w szkle, którą lubiłem tak bardzo. Spójrz na anioła z sercem. Chyba brzmiało to tak:
Kiedy Ci się zdaje, że jesteś ode mnie daleko, najczęściej wtedy właśnie jestem przy Tobie. Gdy myślisz, że wszystko stracone, częstokroć jest to sposobność do większej zasługi. Nie wszystko przepadło, jeżeli coś weźmie obrót inny niż pragniesz.