w góre szkło wypijmy za błędy :D 

to takie śmieszne odwiedzić fbl, po ponad pół roku, kurcze... fajnie tak :)

w tym czasie wydarzyło się mnóstwo rzeczy, stałam się raczej lepszą osobą.

było parę przykrych sytuacji, o których wolę nie wspominać no i dużo tych o wiele lepszych.

nikt nie musi tego czytać, nie wiem nawet czy ktoś z moich znajomych jeszcze korzysta z fbl,

ale to nieważne, to jest moje rozliczenie się z samą sobą --> za następne pół roku pewnie tu wejdę i fajnie będzie dowiedzieć się

co i wtedy było dla mnie ważne i jak to przeżywałam :)

zawiodłam się na paru osobach, a może tak naprawdę to ja je zawiodłam? i to wszystko przeze mnie?

nie wiem, teraz gdy patrze na to z dystansem i po upływie czasu wina wydaje się być obupólna,

ale wtedy emocje wzięły góre i każdy miał swoje racje, no cóż...

Ja tam mimo wszystko czuję się szczęśliwym człowiekiem, a to za sprawą przyjaciół,

których nie mogę znieść ale i bez których nie umiem wytrzymać :) kocham ich i to chyba tak naprawdę.

wkocu jak to mówią "w liceum zawiera się przyjaźnie na całe życie".

W sierpniu jadę z nimi nad morzę, to będzie cudowny alkoholowy tygodniowy melanż, i cant wait!!

co do spaw sercowych to hmm...

sama nie wiem, jeden rozdział przez który uzallam się nad sobą rok/dwa lata już za mną -- CAŁE SZCZĘŚCIE!

no i czekam, chociaż powolutku coś tam rusza i jakieś mikroimpulsiki docierają do tej trochę złużytej już pikawy pod żebrami,

ale to nic wielkiego, nawet nie można nazwać tego początkiem niczego. NArazie próbuje wybadać teren :)

udanych wakacji (jesli któs to przeczyta) moje są mega a wszystkie atrakcje dopiero przede mną :>

#BezOdbioru