ja nie wierzę, co za twarz.
nie czuję tych świąt. chcę już ferie, ferie, ferie, ferie, ferie.
wczoraj tylko na śniadanie bożonarodzeniowe do cioci.
potem komputer + tv+ moje cudowne łóżko. święta z edwardem i bellą.
i w sumie tak codziennie. "twój na zawsze" .
wczoraj z Krzysiem. chyba musimy przeprosić czikena. my niegrzeczni coś troszkę. :c
nie wiem co mam zrobić. każda decyzja będzie zła. ten rok miał się inaczej skończyć.
dziekuję moim przyjaciołom, że są. że mi pomagają.
jesteście mistrzami, że wytrzymujecie ze mną.
przepraszam.
__________________________________
można dodawać tu i tam ;d