photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 MAJA 2012

Mała czarna narkomanka

-Jutro i po jutrze pakujemy wszystkie rzeczy do walizek i wyjeżdżamy -powiedziała mama, po czym wyszła z pokoju. Dostałam sms od dziewczyn, żebym weszła na skype. Połączyłam się z nimi i zaczęłyśmy gadać.

- No dziewczyny jutro przychodzicie do mnie, bo potrzebuję pomocy do spakowania się. Ania ty pomożesz mi wypakować wszystko z szafy. Eliza z półek, a Marta się jeszcze zobaczy. Moja kochana mamusia wymyśliła, że jedziemy już za 2 dni.
- Spoko przyjdziemy, możesz na nas liczyć -powiedziały to, z takim lekkim śmiechem w głosie.
Dobrze moje drogie panie, idę się wykąpać i spać. Jesteśmy umówione przyjdźcie o 12 do mnie.
- Luzik -odezwała się Eliza.
- No na razie. Kocham was.
Rozłączyłam się jedyne, co usłyszałam to my ciebie... Wyłączyłam komputer. Z szafki wyjęłam czarną koszulkę i krótkie spodenki i poszłam do łazienki. Wzięłam gorącą kąpiel, umyłam włosy. I wyszłam, bo byłam kompletnie zmęczona jutro jeszcze czekało mnie pakowanie. Ustawiłam sobie budzik na 11, wtuliłam się w poduszkę i zasnęłam. Budzik zadzwonił, o 11 ale postanowiłam jeszcze trochę pospać. Po 20 minutach zwlekłam się i poszłam zjeść śniadanie. Zjadłam płatki z mlekiem. Zbytnio nie miałam ochoty na nic do jedzenia, ale jak to mówią dziewczyny śniadanie to podstawa. Ubrałam się, umyłam zęby i usiadłam przy kompie, jednak nie na długo, bo chwilę potem zadzwonił dzwonek. Nawet nie powiedziałam proszę, a dziewczyny stały już w jadali.
- No cześć wam, chcecie coś do picia?
- Ja się napiję herbaty -powiedziała Ania.
- A wy nic?
- Nie, my nic nie chcemy.
Zrobiłam Ani herbatę i poszłyśmy do pokoju. Włączyłam muzykę i wzięłyśmy się za sprzątnie z półek. Ten czas leciał tak szybko, że jak spojrzałam na zegarek była 16. Bite 4 godziny sprzątania. To była masakra, ale dałyśmy radę. Dziewczyny musiały już iść. Powiedziały ze zadzwonią o 17 i powiedzą gdzie mamy się spotkać. Zgodziłam się. I tak mama z pacy wróci dopiero, o 20. Weszłam do zupełnie pustego pokoju. Zrobiło mi się tak jakoś dziwnie, że już nie będę tutaj mieszkała. Zrobiłam sobie obiad. Makaron ze szpinakiem i zadzwonił mój telefon.
- Halo?
- Lena o 17: 30 w parku pod sosenkami.
- Nie ma sprawy. Już się szykuję.
Rozłączyłam się. Poleciałam szybko do spakowanych walizek i szukałam czarnej spódniczki, czarnej bluzki i trampek, bo na glany było trochę za gorąco. Zmieniłam szybko kolczyka w nosie. I wyszłam z domu. Do parku miałam z 20 min, więc trochę mogłam się spóźnić. Wybaczą mi. Doszłam na miejsce, jednak tam nikogo nie było.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

PISZE: Mija.

Komentarze

luuusiek Fajne ;d
26/05/2012 16:20:42
karateanddacehiphop ;)
26/05/2012 16:56:42

Informacje o karateanddacehiphop


Inni zdjęcia: Nie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotiv