Nie wiem jak to możliwę, tęsknić za czymś czego nigdy nie było. Nigdy tak prosto z roli przyjaciela nikt nie zamieniał się w wroga numer jeden. Jeste mi przykro...chce mi się pisac i walczyć, ale o co? Uczucia ludzkie czasami są tak bardzo nie związane z rzeczywistością. Boli jakoś to zastapienie mnie masą innych ludzi, a zdrugiej strony pochlebia mi to, że było trzeba tylu ludzi, aby załatać tą szparę po mnie.
Szukam powoli pomocy, ale nie wiem gdzie jej szukać...mam tyle pytań...
szkoda, że przez to wszystko...cierpi ktoś więcej niż ja.
Tylko obserwowani przez użytkownika kapitanteemo
mogą komentować na tym fotoblogu.