Powtarzane kłamstwa stają się prawdą, ale każde kłamstwo ma krótkie nogi.
Gdy jest się dzieckiem wiele z emocji jakimi się kierujemy jest euforycznie destrukcyjne, destrukcyjne w przyszłości.
Zawsze się różniłam od innych, czy to dobre? To jedno z powtarzanych kłamst, że inność zanczy wyjątkowość, a bycie wyjątkowym to przecież coś dobrego. Otóż bycie innym to najgorsza z wad. Najgorsza choroba, która ciągnie za sobą kłamstwa, wyizolowanie-samotność. Myślę, że jedno z gorszych kłamstw, w którym żyłam to te, które mówi o przyjaźni damsko-męskiej. Wierzyłam, że mam tylu przyjaciół. Wszyscy oni byli tylko przy mnie, bo żyli nadzieją.
Ja głupia wierzyłam, że są ze mną dla mnie. Pomagali i ja pomagałam im. Wszystko wyglądało jak bajka, póki nie docierało do nich, że prócz przyjaźni nie jestem w stanie zaoferować im nic więcej. Niby od zawsze czułam, że nie ma nic za darmo, ale bylam taka szczęsliwa z tego, że ktoś jest. Płakać mi się chce, gdy runeły mury i musiałam stanąc twarzą w twarz z prawdą. To śmiertelnie boloesny cios, kiedy czujesz...że ty dlakogoś coś za jeden uśmiech, a on tylko by brał. Nie wiem czy będę potrafiła zaleczyć te rany. Sama jestem sobie winna, bo to były moje kłamstwa.
Nie mogę pogodzić się z tym, ze już nie jestem potrzeba. Jest bardzo ciężko pogodzić się z prawdą, której prędzej się nie dopuszczało, a kłamstwa broniło całym sobą. Wszystko mija...dziecięce radości też.
Tylko obserwowani przez użytkownika kapitanteemo
mogą komentować na tym fotoblogu.