photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 PAŹDZIERNIKA 2012

Czasami tak ciężko jest rozpocząć.  Zapomnieć to co było, Zacząć od nowa. Niby prosta sprawa a mało kto jest w stanie zapomnieć o przeszłości i zacząć nowe życie. Tęsknota za tymi których kochaliśmy i kochamy nadal żyje wiecznie. Jedyne co jesteśmy w stanie zrobić to uodpornić się na ból. Bo z czasem boli mniej, albo tak nam się tylko wydaje. Bo może to organizm się uodparnia, a dusza cierpi tak samo. Jeśli się kogoś prawdziwie kochało, żadna siła nie jest w stanie tego zmienić. I nawet jeśli już nigdy ma się tej osoby nie zobaczyć, to często pojawia się ona w snach, wyczuwa kiedy jest naprawdę źle i przychodzi. Nie mówiąc nic. Po prostu jest, a  sama jej obecność daje wsparcie. Tak jak dawała za życia. I nawet jeśli to już nie to samo, to mimo wszystko daje siłę by wstać i zmierzyć się z kolejnym dniem.  Siłę którą z dnia na dzień coraz bardziej tracimy. Siłę której już nigdy w pełni nie odzyskamy. Siłę która podaje nam dłoń i prowadzi nas dalej. Mimo że często tak bardzo tego nie chcemy. Wolimy zasnąć i już nigdy się nie obudzić. Bo w jakim celu, skoro świat z dnia na dzień odbiera ukochane osoby i bez wytłumaczenia odwraca się do nas plecami i trzaska za sobą drzwi. Świat nie daje. Świat pożycza. I odbiera to co do niego należy w najmniej oczekiwanym momencie. Tylko dlaczego? Dlaczego świat chociaż raz nie może dać nam czegoś na zawsze? Dlaczego zawsze gdy rzeczy zaczynają się układać, przypomina sobie, że musi nam coś odebrać? I odbiera coś co na zawsze pozostawia głębokie rany w sercach najbliższych. W jednej sekundzie potrafi zmienić na zawsze życia wielu ludzi. Bo miał taki kaprys. A my z tym kaprysem musimy starać się żyć, i ze sztucznym uśmiechem na twarzy witać kolejny dzień. Tylko po co? Bo będzie lepszy? A jaką mamy pewność? Skąd mamy wiedzieć, że któryś z tych szarych dni stanie się pierwszym dniem reszty naszego życia? Kto nam to powie? Dlaczego wiecznie sami musimy się wszystkiego domyślać i wszystko od nowa budować samemu? Czemu raz kiedyś nie możemy przyjść na gotowe i cieszyć się tym do końca życia? Czy to aż tak wiele? Ile jeszcze łez zostanie wylanych zanim świat zrozumie, że swoimi czynami wyrządza nieodwracalną krzywdę? Jak dużo osób ma dniami i nocami wylewać łzy, by świat coś w końcu zrozumiał? Jedyne czego nie jest w stanie nam zabrać to wspomnienia. Tego nikt nie odda. Tak wielu ludzi trzyma się przy życiu dzięki nim. Jedno słowo. A jest w stanie pomieścić tyle ważnych chwil. Tyle szczegółów, na które nigdy wcześniej nie zwróciliśmy uwagi. Ktoś kiedyś powiedział, że czas leczy rany. Nie zgodzę się z tym. Czas nie leczy ran, on tylko uczy jak z nimi żyć. Ale jak można żyć z dziurą w sercu? Przecież z medycznego punktu widzenia jest to niemożliwe. Bo gdy się kogoś kocha, to wraz z jego odejściem odchodzi część naszej duszy, i to właśnie jest ta dziura w sercu. To puste teraz miejsce kiedyś zamieszkiwało szczęście, śmiech i radość z każdego dnia. Jeden dzień i całe życie staje do góry nogami. Zmienia się wszystko. Poglądy na większość tematów. Podejście do wielu spraw. Zaczynamy żyć inaczej. Jedni doceniają to co mają i starają się tym cieszyć. Inni popadają w głębokie depresje rozpamiętując to co stracili. Tylko czemu nie ma nic pośrodku? Dlaczego nie można żyć tak jak wcześniej jednocześnie przeżywając stratę która nas dotknęła? Dlaczego w takim momencie zmieniamy diametralnie wszystko a wszystkie wartości które były nam wpajane przez lata zanikają? To zupełnie tak jakby rok temu ktoś uciął nam skrzydła, a teraz kazał nam latać. Przecież to niemożliwe. A jednak otoczenie zmusza nas do tego by wstać i walczyć o każdy dzień. Żeby żyć chwilą i cieszyć się z drobiazgów. I właśnie to jest zasługą tych, których dziś już niema pomiędzy nami. To właśnie oni podają nam dłoń i dają siłę by ruszyć dalej. To oni śledzą nasze każde niepowodzenie i stopniowo z dnia na dzień wyprowadzają nas na prostą. To oni czuwają by tu na ziemi nie spotkało nas już więcej nic złego. Są naszymi aniołami. I chociaż ich nie widzimy, czujemy ich obecność na każdym kroku. Wszędzie znajdziemy coś co nam ich przypomina. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć. I wtedy wychodzi słońce. Nawet w najbardziej pochmurny dzień.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kancikowa.

Informacje o kancikowa


Inni zdjęcia: #birthdaygirl qabi1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114