proszę , czytając ten wpis włącz sobie tą piosenkę i słuchaj jej w trakcie czytania : https://www.youtube.com/watch?v=lJqbaGloVxg
dziękuję .
zastanawialiście się kiedyś , kim jest przyjaciel ?.
inaczej zapytam , czy wiecie kto to przyjaciel ? .
jasne , że wiecie .
wiecie , jak mogą nam pomóc , jak mogą wpierać , wysłuchać , pożartować .
ale czy wiemy , to z naszego punktu widzenia , czy z internetu ? .
te różne , wypisy , zdjęcia , opisy . . .
ale teraz , zastanówmy się tak naprawdę .. kto to jest ? . ktoś obcy ? . ktoś z kim tylko spędzamy czas ? . ktoś , kto wcale nam nie pomaga . ktoś , kto po prostu patrzy , jak zaczyna się układać .
czy tak naprawdę istnieje przyjaźń MĘSKO-DAMSKA ? . internet twierdzi , że nie . a ty ? . my ? .
każdy uważa , że istnieje . póki się nie ,, przejedzie '' .
zastanawiałam się nad tym . wczoraj . chciałam się z wami tym podzielić .
udręczam się , tym .
chce wam , opowiedzieć o moim przypadku .
mam , znaczy ,,miałam'' przyjaciela . był to ktoś więcej niż przyjaciel . był dla mnie jak brat . wszystko robiliśmy razem . uczyliśmy się , wychodziliśmy na dwór , nagrywaliśmy video np:ask , żartowaliśmy , chodziliśmy na zakupy , do znajomych , umieliśmy płakać i jednocześnie śmiać się z filmu , malować się dla żartu . po prostu , jak to się mówi ,, papużki , nie rozłączki '' .
pamiętam nawet , jak moi rodzice się pokłócili , a on przyszedł o 3 w nocy , i siedział przy mnie na dworzu i uspokajał mnie . pamiętam też , jak wypiłam za dużo , i to on prowadził mnie do domu , cały we krwi , bo się wyjebałam . (specjalnie nie pił , bo wiedział , że ja będę ) .
to , on przyszedł pierwszy , gdy rodzice odłączyli mi internet , zabrali telefon . on zapukał do dzwi .
to , on siedział ze mną te 4 bite godziny u dentysty .
gdy byłam chora , przyniósł mi herbatę , do łóżka . usiadł obok i opowiadał , jak ślicznie wyglądam , gdy jestem chora . śmiejąc się .
tak . właśnie wtedy powiedziałam , że przyjaźń MĘSKO - DAMSKA istnieje . że znalazłam , mojego prawdziwego przyjaciela.
POMYLIŁAM SIĘ
po pewnym czasie wszystko prysło .
na początku myślałam , że to taki okres . w końcu każdy się kłoci .
ale nie .. coraz częstrze kłótnie , płacz , ból , papierosy , cierpienie i alkohol .
to było jego życie . robił mi awantury o to , że kolega mnie przytulił .
pobił go .
potem zakazał , mi pisać z kumplami .
zakazał się z nimi spotykać .
wybuchłam .
powiedziałam co mi leży na sercu .
pociął się . ma moje imie , na brzuchu .
po tym czasie , powiedział mi , że to wszystko dlatego , że mnie kocha .
dziś , nie odzywamy się do siebie .
na mieście , nie patrzymy na siebie .
a jak dochodzi do spotkania , bo mamy wspólnych znajomych .. nie odzywamy się do siebie . i omijamy się .
pamiętam , że tylko raz mi powiedział : KOCHAM CIĘ , ALE NIENAWIDZĘ BARDZIEJ .
na początku , miałam wyjabane .
ale teraz tęsknie . przypomniało mi się wszystko .
cały on .
i wszystko nasze.
nic nie wróci . nigdy nic nie wraca .
odszedł . nie wróci .
ból zostanie .
dla mnie nie ma przyjaźni MĘSKO - DAMSKIEJ .
doświadczyłam tego .
spokojniej nocy . ;) .
wiek na phtoblogu nie prawdziwy .
kamilanerr
Inni użytkownicy: johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488
Inni zdjęcia: Hihi hanusiek... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24