" ZAKŁAD " Część 2.
Tomek wsiadł do samochodu z oburzeniem a Ja nadal nie rozumiałam o co chodzi.
- Bartek co jest grane , o co chodzi Tomkowi ? Pokłóciliście sie ?
- Majka jest wszystko ok , przejdzie mu zobaczysz a teraz chodź bo wszystkie sklepy zaraz zamkną ..
Hmm , dziwne to wszystko no ale cóż jeśli jest jakiś problem między nimi niech go rozwiązują sami Ja nie mam wpływu na to co oni myślą i robią ..
Wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy na zakupy .
Mężczyźni twierdzą że to kobieta jest niezdecydowana lecz zakupy z 2 facetami którzy gdyby mogli skoczyliby sobie do gardeł jest jednak jeszcze większym problemem . Po 2h sprzeczania i kłótni wreszcie doszliśmy do porozumienia . Kupiliśmy wszystkie potrzebne produkty i pojechaliśmy zawieść je do remizy .
Gdy byliśmy już na miejscu rozpakowaliśmy wszystko i mieliśmy wrócić do domu aby się jeszcze przygotować . Tomek jednak stwierdził że zostaje już w remizie i poczeka na nas do wieczora . Bartek również powiedział że zostaje z Tomkiem. Nie wiedziałam o co chodzi . Dopiero chwilę temu prawie się pozabijali a teraz chcą razem zostać ? Dziwne to wszystko . No ale dobrze Ja muszę się jeszcze przygotować więc pojechałam do domu . Po powrocie wyciągnęłam z torebki telefon . Zobaczyłam 2 nieodebrane wiadomości . Jedna z nich to życzenia sylwestrowe od znajomych a druga bardzo mnie zaskoczyła . To Bartek ..
Niby nic niezwykłego w tym że wiadomość była od niego lecz bardziej zaskoczyła mnie treść ..
" Majka chce żebyś wiedziała że jesteś ważną osobą dla mnie ale czuję że mogę Cię stracić z własnej głupoty .. Mam nadzieję że mi wybaczysz kiedy dowiesz się prawdy , którą chcę Ci dzisiaj powiedzieć . Strasznie się boję ale nie mam innego wyjścia . "
O co chodzi , co się stało , jaka prawda ? Nic z tego nie rozumiem .
Zadzwoniłam więc do Barta lecz nie odbierał moich telefonów .
Trudno , widzimy się wieczorem więc pewnie wtedy powie mi o co chodzi a tymczasem muszę się szykować . Poszłam więc pod prysznic aby sie odświeżyć i zrelaksować . Następnie przyszedl czas na fryzurę makijaż oraz wybór stroju . Po chwili namysłu wybrałam odpowiedni strój , ułożyłam włosy , zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa . O 20 tata zawiózł mnie do remizy gdzie czekali już koledzy . Przekraczając bramę wiedziałam że coś się stało . Na ziemi było dużo krwi papierowych ręczników oraz walały się butelki z wódki. Wbiegłam więc do sali ...
Tylko obserwowani przez użytkownika kacikmojejtworczosci
mogą komentować na tym fotoblogu.