photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2013

ROZCZAROWANIE

 

 

Czasami życie płata nam figle i przynosi same rozczarowania. Anita i Damian znali się od 5 lat i od 4 lat się przyjaźnili. Była to wspaniała przyjaźń. Oboje zawsze się wspierali, pomagali sobie, byli na każde zawołanie w każdej sytuacji. Gdyby ktoś ich nie znał, to pomyślałby, że są parą, bo tak to czasami wyglądało. Anita była zakochana w Damianie od kilku lat, on o tym wiedział i czasami ignorował ją, unikał jej i sprawiał jej tym ogromną przykrość. Pewnego dnia, Anita podeszła do Damiana i powiedziała - Wiesz... kilka lat temu jak byliśmy razem, to byłam na prawdę szczęśliwa i szalenie zakochana w Tobie, a gdy ze mną zerwałeś, to świat mi się zawalił. Dobrze wiesz, że cały czas Cię kocham, ale to nic nie zmieni, bo Ty i tak nie chcesz ze mną być. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Damian spojrzał na Anitę i powiedział - Mylisz przyjaźń z miłością, ja nic do Ciebie nie czuję, a Ty postaraj się odkochać, bo będziesz całe życie nieszczęśliwa. Przyjaciele ciąż utrzymywali ze sobą kontakt, aż do pewnego majowego dnia, gdy Damian nagle przestał się odzywać do Anity. Olewał ją i traktował jak powietrze. Dziewczynie było bardzo przykro, była bliska płaczu, ale czekała na dalszy rozwój wydarzeń. Minął miesiąc, a Damian nadal milczał. Anita postanowiła z nim porozmawiać. Przed zakończeniem roku szkolnego, złapała go na korytarzu. - O co Ci chodzi? Dlaczego się do mnie nie odzywasz? Zrobiłam Ci coś? - zapytała ze łzami w oczach. Damian nawet na nią nie spojrzał, tylko mruknął - Nie mam czasu na rozmowę, nie musisz wszystkiego wiedzieć. Anita ostro się wkurzyła. - Jak to nie muszę? Chyba powinnam znać prawdę, tak?! - krzyknęła. Damian nie patrzył na nią tylko powiedział - Tak będzie lepiej, bo i Tobie i mi będzie lżej. Dziewczyna rozpłakała się. - Wiesz co? Mam Cię w dupie, rób sobie co chcesz. Tak się nie robi przyjaciołom! Potraktowałeś mnie jak szmatę po tym wszystkim, co dla Ciebie zrobiłam! - krzyczała płacząc. Po Damianie widać było, że czuje się zmieszany, ale już nic nie powiedział, odwrócił się i poszedł do kolegów. Anita przepłakała kilka dni i nocy, pisała do niego sms-y, ale nie dostawała na nie odpowiedzi. Usunął ją z facebooka i naszej klasy. - Co mu się stało? Było zajebiście, a teraz taka zmiana? Mie rozumiem go! - pomyślała. Obiecała sobie, że już nigdy się do niego nie odezwie. Minęło 6 miesięcy, Anita i Damian nie odzywali się do siebie w ogóle, a gdy mijali się na ulicy, udawali, że się nie znają. W głębi serca, Anita strasznie to przeżywała, ale nie dała nic po sobie poznać. Tak bardzo chciała, żeby znów było między nimi dobrze. Nadszedł czas przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Anita jak co roku, wysyłała wszystkim życzenia świąteczne. Do Damiana też wysłała. - Pewnie i tak nie odpisze - mruknęła. Kilka godzin później, weszła na facebooka, by też i tak powysyłać życzenia, ale spostrzegła, że ma jedno zaproszenie do znajomych. To był Damian! - Co to ma znaczyć? - zdziwiła się. Napisała do niego wiadomość o treści: - Z jakiej racji wysyłasz mi zaproszenie, skoro ze sobą nie rozmawiamy? Magia świąt poprzestawiała Ci funkcje mózgu i zmądrzałeś? Po chwili Damian odpisał: - Chciałbym Cię przeprosić za tamto, wiem, że to długo trwało i wiem, że bardzo cierpiałaś przez to. Po prostu wiem, że mnie kochasz, a ja nie potrafię pokochać Ciebie tak samo. Było mi z tym ciężko. Musiałem tak się zachować. Anita wytrzeszczyła oczy i odpisała: - Twoje zaproszenie do znajomych, nie zmienia faktu, że dalej jestem na Ciebie zła. Nie wiem, czy kiedykolwiek odbudujemy dawne relacje. Nie wiem, czy chcę. Nie mam zamiaru znowu cierpieć. Pisali ze sobą jeszcze przez kilka mnut, a potem Damian napisał - Jak nie chcesz, to nie akceptuj mojego zaroszenia. Może z czasem złość Ci przejdzie i ja na nowo będę mógł zacząć z Tobą rozmawiać. Teraz nie mam odwagi spojrzeć Ci w oczy. Minął miesiąc od tego wydarzenia, ale Anita i Damian mówili sobie tylko ''cześć'' i nic więcej. Oboje nie byli gotowi, by stanąć naprzeciw siebie i zacząć rozmawiać, jak za dawnych czasów. Ona mimo wszystko nadal go kochała i wierzyła w to, że i on kiedyś ją pokocha i że będą razem. On miał mieszane uczucia. Sam nie wiedział, czego chce od życia. Kto wie, może któregoś dnia, oboje powiedzą sobie prosto w oczy ''KOCHAM CIĘ!'' i zapomną o nieprzyjemnościach, których musieli doświadczyć?

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika kacikmojejtworczosci
mogą komentować na tym fotoblogu.