Wróciła, bo...
Czas chyba wygrzebać stare śmieci.
W sumie nie wiem po co.., większość znajomych już nie szpera po photoblogach.
No ale..
Sentyment został. Do miejsca, do pisania.
Właściwie to tak długo zastanawiałam się, czy coś napisać, że już mi się odechciało.
Jak to już w życiu bywa z biegiem czasu dużo się zmienia. Jak u każdego tak i u mnie PARĘ tych zmian się pojawiło.
Czy na lepsze
Sama czasami się zastanawiam.
Wszystko dzieje się chyba zbyt szybko, żebym mogła zacząć się tym cieszyć.
Może kiedyś przełamię tę barierę i pokażę wam mój skarb, który zmienił moje... nasze życie.
Tymczasem życzę miłego wieczoru i...
być może do napisania