The Kingdom Of Darkness 

Witam.

Lekkie zdziwko? Juma na fbl czyli Wejście Smoka. Ciekawe na jak długo ;>
Od czasów ostatnich notek (czyli mniej więcej wtedy, kiedy dinozaury chodziły po ziemi a mój młody robił pod siebie) na tymże fotoblogu sporo się zmieniło. Pewnie i tak większość z Was, drodzy Czytelnicy ma to w dupie [=*] ale tym bardziej na złość popiszę sobie o przynajmniej niewielkiej części zdobytego doświadczenia.
Mianowicie, jednymi z najważniejszych zmian jakie zaszły (nie kierujcie się tym wyrazem, nie jestem w ciąży. o ile mi dobrze wiadomo.) jest Gliwek ;> Mhmmm. I kij że nie wiecie o co chodzi ;p Kolejnym Wielkim Poruszeniem może być zdobyta wreszcie z udziałem łez, krwi i potu przy akompaniamencie zgrzytania zębów i wściekłych wrzasków niczym opętane dziewice płonące na stosie (no dobra, fantazja mnie poniosła). W każdym razie zdobyłam gitarę elektryczną (jeee) na której nie umiem grać. Brawo -.-' ale się nauczę ;>
Liczne pordóże odbyte (znowu dwuznaczne słowo kocham to <3) ostatnimi czasy dały mi dużo do rozkminiania, wspominania i w ogóle do myślenia. Podziękował wszystkim towarzyszącym w tychże wycieczkach, czyli w szczególności Ann no i Czarnemu, którzy to mieli odwagę zabrać mnie ze sobą tudzież lecieć tam ze mną ;]
Nie zliczę już prób nawrócenia mnie na Dobrą Ścieżkę przez starych, babkę i różnych innych 'anonimowych dobroczyńców' zostawiających zmuszające do refleksji i głębszych (ehmm) przemyśleń karteczki w mojej torbie [!].
Temat szkoły (trącał ją pies). Określę to dwoma słowami, mam wyjebane^^ i lubię poniedziałki.
Generalnie to życie jest piękne a paprotki lubią tańczyć. Stwierdziłam, że jeśli już ten cały koniec świata ma przyleźć i narobić dymu (co już się co poniektórym daje we znaki) to niech se przychodzi bo teraz mogę spokojnie, z bananem na ryjcu wyjść mu naprzeciw. I wsadzę mu kij w oko ;>

Nie chce mi się więcej pisać. Ha ha ha. Idźcie spać.

Zdjęcie lansiarskie, pozowane, Yamaszka rlz. Ryja trzeba zasłonić, bo jakże inaczej ;p

Mamy dziś 18 kwietnia, imieniny obchodzą Bogusław, Apoloniusz i inne dziwne imiona. Wszystkim solenizantom życzymy najlepszego.