Migawki z minionych treningów z Tomaszem Dziurkowskim :)
Piątek, sobota ostatnie przygotowania a niedziela zawody :D Jestem mega zadowlona!
Mini LL na czysto, 3 miejsce - co prawda losowane, ale co poradzić, ma się tą rękę do losów :P LL pierwszy przejazd mój błąd na ostatniej przeszkodzie co skutkowałko zbyt późnym wybiciem Sharma i rozmontowaniem przeszkody. Treningowy już na czysto.
Mimo 'drobnych' błędów jestem tak szczęśliwa po tych zawodach, że aż trudno to opisać. W końcu dogadałam się z kucykiem, udało mi się robić długie najazdy, a nie na zasadzie 'już, szybko, skręcamy bo kucyk tak chce!' i nareszcie zwolniłam tego pana w dystansie i nie lecieliśmy na złamanie karku <3
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, w sobotę podbijamy Redę! :D (tfu, tfu) Kogo tam spotkamy?