rozpoczął się sezon matur - najważniejszych egzaminów. i mimo, że mnie czeka to dopiero za rok, stresuję się nieziemsko. życie tylu bliskich sercu od dwóch dni kręci się tylko wokół tego wydarzenia. a ja z niecierpliwością codziennie czekam na smsy, w których piszecie o waszych odczuciach. póki co nie jest źle. aczkolwiek są i osoby, które twierdzą, że 50% z polskiego będzie sukcesem. i powracająca po ćwierć wieku matematyka. "matura z matematyki 2010 - dla niektórych takie zadania to zbawienie, dla innych poniżenie". jak dla mnie poniżenie. wiem, nie każdy umie i rozumie matematykę, nie każdy myśli o poziomie rozszerzonym, ale te zadania, moim skromnym zdaniem, były rodem z egzaminu gimnazjalnego. i pojawił się uwielbiany przez rocznik 91' latawiec !

tak więc - trzymam kciuki za was wszystkich, Maturzyści moi. za tych, którzy mają 6 egzaminów, i za tych którzy mają ich 15.

odchodząc od matur - zamykam. wszystko co było. coś się musi skończyć, aby zacząć się mogło coś. kurwa, jak to dziwnie brzmi w moim wydaniu. ale je reste!

i lubię ukryte pragnienia. nie, nie ma nadzwyczajnej fabuły, nie ma nic wyróżniającego. ale jest on. mój Jeremy Irons.

sto lat samotności.

edit: właśnie uświadomiłam sobie, że ostatnim czasem żyłam omamiona i zaślepiona. i na prawdę jest to chujowe uczucie. okropne jest, że żyjąc nadzieją pozwalamy innym sobą manipulować. wierzymy, że dana osoba się zmieni i trwamy w gównie, nieświadomi co nas czeka. nieświadomi, jak bardzo wszystko może się obrócić przeciw nam. nie dociera do nas, gdy przyjaciele próbują ostrzec, przemówić do rozsądku. mimo, że to oni widzą więcej. widzą to, czego my nie chcemy widzieć. a gdy prawda do nas dociera możemy mieć pretensje tylko do siebie. do nikogo innego. i chyba to jest najgorsze. nie naiwność i własna głupota, tylko fakt, że to inni mieli rację. że gdybyśmy im zaufali wszystko wyglądałoby inaczej. ale są też plusy. można się przekonać o kim możemy mówić przyjaciel. bo ten prawdziwy nie powie "a nie mówiłem". przyjaciel będzie trwał przy tobie, wspierał. i przede wszystkim będzie cieszył się twoim szczęściem.

dobrze wiedzieć, że mam wokół siebie kilkoro prawdziwych Przyjaciół. Przyjaciół przez duże Pe.