dlaczego zawsze dostrzegamy, jak ważna jest dla nas druga osoba, gdy już jest za późno? gdy tracimy tę osobę na dobre i pomimo naszych najszczerszych chęci, nie można już niczego naprawić? rzekomo powinniśmy cieszyć się, że jedna z najważniejszych dla nas osób układa sobie życie na nowo. przecież jej szczęście, to także nasze szczęście. ale z drugiej strony trudno się z tym pogodzić. czujemy porażkę. nagle zauważamy swoje błędy. dostrzegamy, że za wszystko, co się stało ponosimy większą winę, niż na początku sądziliśmy. chcemy cofnąć czas, nie wypowiedzieć pewnych słów. jest tylko jeden, mały problem. nie posiadamy wehikułu czasu.. i wtedy nie pozostaje nic innego, jak odciąć się od przeszłości. podobno "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal".
czas zacząć kroczyć swoją własną drogą.
trzymajcie kciuki za jutro, proszę. żebym się nie podpaliła, nie wywróciła i w ogóle żeby wszystko poszło pięknie. i to 3 razy.
i nawet nie wiesz jak to Twoje "Kochanie moje najcudowniejsze, najpiękniejsze i najsłodsze" poprawiło mi nastrój. ;)
Inni zdjęcia: Wielbłąd plażowy bluebird11W Zoo patkigd;) patkigd:* patkigd:) patkigdJa patkigd;) patkigd;) patkigd;) patkigd;) patkigd