Jak już mowiłem kiedyś: ludzie zrobią wszystko... Dlatego też gdy zaczęto ścinać głowy w iraku, w ogóle się nie przejąłem. Olałem to ciepłym moczem. Wielu ludzi się przeraziło. "OO, ścięte głowy.." Co? Zdziwieni kurwa? To kolejna forma ekstremalnego ludzkiego zachowania. Poza tym, kto przejmuje się jakimś cywilem z Oklahomy na wyjeździe w interesach, któremu ucinają głowę? Pierdolić go... Hej, Jack, nie chcesz mieć odciętej głowy? Zostań w pierdolonej Oklahomie. Tam nie odcinają głów z tego co wiem. Ale wiem jedno. Wchodząc z bronią w ręku do obcego kraju. Lepiej szykuj się na ostrą przygodę.
Ludzie są drażliwi na punkcie takich rzeczy. I pozwólcie że zapytam: skoro mam przed sobą tak wspaniałych ludzi... To pytanie o moralność, nie jest retoryczne. Chcę poznać odpowiedź. Jaka jest etyczna różnica pomiędzy odcięciem głowy człowiekowi (lub dwóch, trzem czy dziesięciu), a zrzuceniem bomby na szpital i zabiciem całego oddziału chorych dzieci? Czy ktoś z autorytetem wyjaśnił już tę różnicę? Nikt mi nie napisał choćby e-maila. Nikt się nie odezwał. Nie dostałem pocztówki, czy wiadomości na gadu, nic.
Gdybyście się zastanawiali czemu rozmyślam, fascynuję się, wspomnianymi, torturami, odcinaniem głów i innymi wspomnianymi. Ponieważ każde z nich przypomina mi w życiu, jakimi bestiami naprawdę jesteśmy. Gdy się nad tym mocniej zastanowisz, gdy dotrzesz do sedna sprawy, zrozumiesz że ludzie nie są niczym więcej jak zwykłymi zwierzętami z puszczy. Dzikusami. Tacy sami jak praludzie żyjący 25,000 lat temu w prehistorycznym lesie jedząc larwy spod gnijących pni. Tacy sami. Nasze DNA nie zmieniło się zasadniczo przez ostatnie 100,000 lat. Nadal używamy podstawowych instynktów. Gadziego móżdżku. Walcz albo uciekaj. Zabij albo zgiń. Oczywiście lubimy uważać się za rozwiniętych i zaawansowanych ponieważ tworzymy komputery, latamy samolotami, podróżujemy pod wodą. Możemy napisać sonet, namalować obraz, czy skomponować operę. Ale wiecie co? Ledwie co wyszliśmy z dżungli. Jesteśmy jedną nogą po za pierdoloną dżunglą. A jesteśmy połowicznie ucywilizowanymi zwierzętami z czapkami z daszkiem i bronią automatyczną. A ta nasza cywilizacja z której jesteśmy tak dumni, cywilizacja z tak zwanym cywilizowanym zachowaniem... Czy zastanawialiście się kiedyś jak to wszystko jest kruche? Jaka to delikatna konstrukcja, jak łatwo to wszystko może runąć, po prostu runąć. Niewiele potrzeba. Możliwe że to się zdarzy za mniej niż dwa lata :) Nie potrzeba dużo byśmy cofnęli się do barbarzyńskich czasów. A wszystko czego trzeba to wyłączyć elektryczność. To wszystko... Ale całkowicie... Wyeliminować elektryczność. Więc: brak prądu to brak świateł. Wracamy do lamp i świeczek, Ognisk i kuchni na drewno. Akumulatorów nie można naładować. Generatorów nie można napełnić, ponieważ paliwo jest pompowane elektrycznie. Tak, z resztą, jak woda. Więc: brak świateł, paliwa, wody i komputerów. A komputery sterują wszystkim. A pośród rzeczy którymi sterują komputery, a działają na prąd są wszystkie systemy zabezpieczeń we wszystkich aresztach, więzieniach i szpitalach psychiatrycznych. Więc, nagle, bez prądu, na całym świecie bramy i kraty jednostek penitencjarnych, psychiatryków stanęły by otworem i wyszli by wszyscy nasi starzy przyjaciele. Ci którzy wyjechali... na kolonie.
Seryjni mordercy, masowi mordercy, gwałciciele, uzbrojeni rabusie, złodzieje samochodów, domowi stręczyciele, złodzieje, włamywacze, porywacze, sadyści, pedofile, zboczeńcy seksualni, alfonsi, handlarze narkotykami, pornografiści, dziwacy na prochach, chore ćpuny.
Wszystkie etniczne gangi. Czarne, Hiszpańskie i Azjatyckie, Japońska Yakuza, Rosyjska Mafia, Neonaziści, Biali supremacjoniści , Sycylijscy zawodowi zabójcy, Włoscy mafiozi
Narkotykowe gangi z Jamaiki i Kolumbi. A to tylko ci których złapaliśmy. Nie zapominajmy o ich zastępcach którzy teraz są na wolności czekając na spotkanie z kumplami z mamra. By mogli założyć wspólnie nową organizację Federacja Socjopatów. To czego ten świat potrzebuje. Kolejnej grupy o specjalnych interesach. Mogłoby być ich na całym świecie 15 do 25 milionów. Wliczając tych na warunkowym, tych którzy się dopiero szkolą i tych których nigdy nie złapano. 15 do 25 milionów Zgorzkniałych. wściekłych, żadnych przemocy, wygłodniałych seksualnie, alfa samców z brakiem zajęcia. Bez hobby. Bez leków. Bez skrupułów. Po prostu grupa kolesi szukających okazji do zabawy. Może pukających do Twoich drzwi. "Część. Mam nadzieję że nie przeszkadzamy. Masz jakieś piwo? Oh, to dobrze. Cóż, mam tu około 1400 spragnionych kolegów ze sobą. A kobiety? Masz jakieś kobiety? Tylko żona tak? Cóż, jakoś sobie poradzimy. Dobrze chłopcy, jest z nami dama. Więc zachowajcie dobre maniery i poczekajcie na swoją kolej."
Policja by nie pomogła. Zniknęli by przy pierwszej okazji. Byliby w domu chroniąc własne rodziny. Tak jak wojsko i inne służby. Zostałbyś sam i tylko sam. Miałbyś tylko S.P.P. i D.O.Z. : Szczęście Pięknie Osrane i Dupsko Ostro Zruchane. Po kilku latach życia w takich warunkach, ścinanie głów byłyby najmniejszym z Twoich problemów. Ludzie stali by w kolejkach do gilotyny. Więc wróćmy do samobójstwa, które teraz brzmi jak rozsądna alternatywa...