Przyznaję, jestem trochę zboczony! Ale bawi mnie to, że nikt już więcej nie ufa zasobom wody! I najbardziej podoba mi się w tym to, że oznacza to początek rozpadu całego systemu. I wszystko powoli się załamuje. Podoba mi się chaos i nieporządek. To moje hobby. Bo wiecie, jestem fanem entropii. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o entropii zachwyciłem się nią od razu. Kiedy mi powiedzieli, że w przyrodzie wszystkie systemy mają się ku rozpadowi, pomyślałem "Jakaż to wspaniała rzecz!" "Być może będę mógł jakoś sam to wesprzeć!" I rzecz jasna nie tylko w przyrodzie! Na tym świecie, cały system społeczny zaczyna się walić. Obserwujcie! To już się zaczyna! Dochodzimy do krawędzi rozpadu. I lubię to dlatego... bo oznacza, że wiadomości w telewizji są bardziej interesujące i ekscytujące.... i bardziej zabawne. Oglądam wiadomości telewizyjne tylko z jednego powodu! Rozrywka! Tylko tego oczekuję od wiadomości... Rozrywki! Wiecie jakie są moje ulubione rzeczy w telewizji? Złe wiadomości! Złe wiadomości, nieszczęścia, wypadki i katastrofy! Chcę zobaczyć trochę eksplozji i ognia, chcę zobaczyć wybuchy i latające dookoła ciała. Nie interesuje mnie budżet, nie obchodzą mnie negocjacje dotyczące podatków, nie chcę wiedzieć w jakim kraju jest jakiś papież i co znowu wymyślili o Smoleńsku! Ale pokaż mi szpital w ogniu i ludzi o kulach skaczących z dachu i jestem szczęśliwym facetem! Chcę zobaczyć, jak wybucha fabryka z farbą! Chcę zobaczyć eksplozję rafinerii naftowej! Chcę zobaczyć tornado uderzające w kościół w niedzielę! Chcę usłyszeć, że jakiś facet wbiegł do domu handlowego z bronią automatyczną i zaczął strzelać do sprzedawców! Chcę zobaczyć jak tysiące ludzi zabija na ulicy policjantów! Chcę usłyszeć o wycieku z reaktora! Chcę zobaczyć, że papiery wartościowe na giełdzie spadły o 2,000 punktów w jeden dzień. Chcę zobaczyć ludzi pod presją. Syreny, płomienie, dymy, ciała, masowe groby, płaczący rodzicie, ekscytujące gówno! To mój rodzaj TV! Chcę trochę rozrywki! Już taki ze mnie jebnięty typ!! Wiecie co kocham najbardziej. Kiedy wielkie kawały betonu i płonącego drewna spadają z nieba, a ludzie biegają w kółko, próbując zejść im z drogi! Ekscytujące gówno! Dlatego właśnie oglądam czasami wyścigi samochodowe. To jedyny powód dla których je oglądam. Czekam na jakieś wypadki! Chcę zobaczyć kilka samochodów w płomieniach. Nie obchodzi mnie grupa palantów jeżdżących 500 mil w kółko! 500 mil w kółko? Dzieci to potrafią! Mi to nie imponuje! Chcę zobaczyć jakiegoś kutasa z włosami w płomieniach biegającego w kółko i walącego się po głowie, próbując ugasić płomienie! Chcę zobaczyć jak wybucha jakieś auto! Chcę zobaczyć jak jadący 300 km na godzinę samochód robi w powietrzu salto! Hej, gdzie indziej niż w wyścigach samochodowych zobaczę kolizję dwudziestu samochodów i nie będę w środku? A jeśli samochód wymsknie się spod kontroli, wyląduje na stadionie i zabije pięćdziesięciu widzów, to świetnie!