Szukam dalej swojego miejsca na świecie. Ja - studentka psychologii, choć czasem mam wrażenie, że to ja potrzebuję najbardziej pomocy. Z łatwością przychodzi mi znalezienie rozwiązania, gdy ktoś potrzebuje pomocy. Oddaje całą siebie, angażując się w czyjeś kłopoty. Jednocześnie mając swoim życiu bałagan. Wciąż odczuwam niepokój. Pomimo, że robię kroki do przodu, czasem mniejsze, czasem większe. To czasami cholerne brakuje mi osoby, której mogłabym zwierzyć się jak na szczerej spowiedzi. Osoby, która tak jak ja, gdzieś błądzi w życiu, miała trudna przeszłość, która jest takim dziwakiem jak ja. Osoby, która nie spojrzy na mnie krzywym okiem, gdy powiem jej o ostatnich wydarzeniach w moim życiu, o których obawiam się opowiedzieć najbliższym mi osobom.