Powoli zima ustępuje miejsce wiośnie. W moim sercu również zrobilo się cieplej. Powoli odnajduję swoją drogę w życiu. Wiem czego chcę, wiem co omijać szerokim łukiem. Odnajduję stabilność w życiu, pomimo przeszkód jakie spotykam na drodze. Rozrysowuje przeszłość z Nim. Z nikim nigdy nie czułam się tak dobrze. Choć jest moim przeciwieństwem, to czuję jak uzupełnia mnie. To On jest powodem moich uśmiechów, to dzięki Niemu cieszę się życiem, Nie jestem już taka humorzasta, przestałam także akceptować cierpienie jako nieunikniony element głębokiej pasji. W moich rysunkach także zawitała. Miłość stała się lekarstwem, dodała mi skrzydeł.