Pani Kokakola w świąteczno-zimowym wydaniu :)
Zdjęcie ze świniakiem jest zdecydowanie moim faworytem jeśli chodzi o świąteczne zdjęcia tej wigilii :P
Kolcia jest w niego zapatrzona do teraz, liże i ślini, nosi ze sobą w każdy kąt. A że chyba już jej starość doskwiera, to świniak nie został jeszcze rozwerwany na strzępy. Odnoszę wrażenie, że chyba się nim opiekuje niemalże jak własnym dzieciakiem.
Okruszek mój kochany