Dzisiaj ciocia ma urodziny, tyle jedzenia, mam nadzieje że nie zawale. Trzymajta kciuki! :D A zupa to mi wyszła taka ostra, że mama nazwała ją mordo wypalacz. xd EDIT: jednak zawaliłam, ponieważ po raz kolejny zostałam wystawiona przez tą moją siostrę cioteczną i byłam taka zła, że nie poszłam na te urodziny i zostałam sama w domu z furą żarcia, zajdałam swoje żale, wiem żadne wytłumaczenie, ale tak się stało, nie odwróce tego..
Bilans:
śniadanie- owsianka, zielona herbata.
II śniadanie- nektarynka
obiad- zupa meksykańska z chlebem.
przekąska- duo(jogurt i crunchy z mokate).
kolacja- dużo wszystkiego.
Aktywność:
ćwiczenia z obrazka przez 1h,
6 dzień wyzwania z Mel B,
rozciąganie.
Dzień 6 - NIEALICZONY
1 2 3 4 5 6 7...