Godzina 7:30. "Spóźnię się zaraz" powiedziałam sama do siebie i szybko wzięłam z szafy spodnie, bokserkę i pobiegłam do łazienki się ubrać i pomalować.
Mamo, zawieziesz mnie?/spytałam wchodząc do kuchni na śniadanie.
Dobrze ale za chwilę, bo muszę się ubrać.
No, okey ale proszę cię szybciej bo jest już 7:40
Mama poszła się szykować , a ja zaszłam jeszcze do pokoju po plecak. Posmarowałam usta swoim błyszczykiem i popsikałam się swoimi ulubionymi perfumami.
Kochanie, jestem gotowa/krzyknęła mama
Już idę.
W samochodzie przez marę minut było cicho.
Dziękuję mamo, nie wiem co bym bez ciebie zrobiła/powiedziałam z uśmiechcem.
Kochanie, spóźniła byś się na pierwszą lekcję.
Tak wiem i był by przypał od pani Gulber.
O 7:55 byłam już przed szkoła, mama zaparkowała tam, gdzie było wolne i szybko pobiegłam do szkoły.
od autorki:
Jest 2 notka, hyhy :D
Wczoraj nie dodałam, bo mi się nie chciało xD