nienawidzę mojego ojca. to właśnie do niego czuję. we mnie wielkie zniechęcenie do jego osoby!co się stało? u mnie wino. kieliszek. pełen. i jeszcze odrobinę. co dziś wieczór? jakaś mini impreza do 23...co w żołądku dziś? kawa, rogalik maślany, nektarynka, winooo i wieczorem albo nic albo piwo
mam dość go, chcę żeby moja mama już wróciła
i w ogóle wszystko się pieprzy przez tą całą wagą, przez ten cały fbl, przez to, że nie ma kogo do kochania a ja koczuję w niczym i najchętniej juź bym wsiadła w pociąg i pojechała nad te morze a nie czekać jeszcze tydzień. życie jest do dupy, i mimo, ze mam przed oczami jego sens, to się zastanawiam, czy to jest mój sens skoro i tak nie czuję tego szczęścia. wszystko się wali. moje wnętrze, moje uczucia tęsknią. nie wiem co masz w sobie takiego, ale bez ciebie jest inaczej, ta pustka wierci dziurę w sercu... sprawiałeś, że byłam szczęśliwa i nie wiem czy kiedykolwiek sobie to wybaczę. tymczasem sie katuję. ból. tak, chcę coś poczuć.
pełno we mnie zawiści, żalu i pretensji, chcę się napiś tak, by zapomnieć o całym tamtym wspaniałym i jakże bolesnym! ...