Dzień dobry kochani :D
Wgl na wstępie chciałabym podziękować za wasze wsparcie, za rady i pocieszenia w poprzednim wpisie! Potrzebowałam sie wygadać ale nie wierzyłam ,że ktokolwiek będzie czytał moje wypociny i na dodatek skomentuje to xD Jesteście kochani.. nie wiem jak dziękować! :* przynajmniej wiem na kogo mogę liczyć choć to jest wirtualny świat to zawsze lepiej się tutaj wygadać , posłuchać waszych rad niż zrobić coś głupiego..
I posłuchałam was :) spotkałam się z chłopakiem.. taaa. pił przeze mnie ;( pozwoliłam mu i nie dziwię się jemu.. najpierw spotkaliśmy się sami, potem pojechałam zawieść moją kol gdzieś a potem spędziliśmy wieczór u tej koleżanki. No i nadszeł czas powrotu do domu. Odwiozłam mojego chłopaka ale zanim poszedł do domu to gadaliśmy 3h. Popłakaliśmy.. taak! On i ja.. jak bobry :D najważniejsze ,że wyjaśniłam jemu ,że zależy mi na naszym związku. Zawsze mi zależało.. ale jak to on ujął. Zachowywałam się przez te kilka dni jak 15latka a nie dorosła kobieta ;/ przyznałam mu rację, bo tak było. I spytał się czego ja wgl chce. I tu było mi ciężko cokolwiek powiedzieć..
Najważniejsze ,że wszystko jest już okej:) dał mi kolejną szansę :) kuuurcze.. że ja nie doceniam jakiego mam wspaniałego chłopaka!! Który walczy o mnie a ja tego nie doceniam i ciągle popełniam błędy ;(
Ale poprawię się...
Przepraszam.. to była ostatnia notka z mojej prywaty
I dziękuję jeszcze raz :*:*
Być może dzięki wam zrozumiałam co mogłabym stracić :*
A co do obrazka to zgadzam się stu procentowo :D hahaha :D