bo wszystko ma swoją wartość...za wszystko musimy zapłacić...
a kiedy płatki śniegu musnęły jej delikatną twarz, zamknęła oczy...lecz po chwili odwróciła się napięcie i zaczeła biec. nie mogła dopuścić by to szczeście trwało wieczność. nie chciała. nie chciała żałować niczego. niczego o czym smutne wspomnienia by ja dręczyły w snach.