jestem dnem . niczym. gównem . zero . kompletna nicoś we mnie , wokół mnie.jestem sama . pozostanę sama.
3 marca , zbliża sie , z każdym dniem co raz bliżej , z każdym dniem ból narasta , a pustka wypełnia sobą już istniejącą od prawie pięciu lat pustkę, z tym , że boli bardziej inż zazwyczaj , kłuje , dusi , męczy , zabija , sprowadza do stanu agonalnego duszy.błagam o jakąkolwiek deske ratunku , trochę miłości , zainteresowania . nie wytrzymam. cała moja rodzina myśli , że mnie to wszystko nie rusza , bo nie potrafię mówić o swoich emocjach , bo nie chodziłam i nie płakałam , bo się bawiłam i wychodziłam . byłam za mała by to zrozumieć, ale gdzieś w psychice przeżywałam to i teraz to powraca ze zdwojoną siłą . dajcie mi siły , proszę dajcie . 3 marca nie wytrzymam , to dla mnie zbyt wiele...
miło spędzony wczorajszy wieczór . goście. wszyscy wypomnieli mi , że jestem gruba . wkurwiłam się i wyszłam . mam oczy , widzę , dlaczego więc oni uświadamiają mi rzeczy , któe są oczywiste?
śniadanie : kawałek chleba z pomidorem
II śniadanie : brak
obiad : zupa
kolacja : brak
w międzyczasie zjadłam kilka rodzynek , ale myslę , ze to jakoś znacząco nie wpłynęło na całokształt
Inni zdjęcia: Można się zrelaksować. ezekh114Piękne *.* beatq15Mała agitacja. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24