jest 6 rano, noc nie przespana a Iwona nienauczona.
nie mogłam nawet zasnać. nie wiem co się dzieje, niczego nie mogę się nauczyć, przestaje chodzić do szkoły. potrzebuję jakiejś organizacji, ktoś chętny do nauczenia mnie jak się organizuje życie?
pogubiłam się kolejny raz, chcę nie zawieść siebie i mamy, ale nie umiem,
słabe oceny same wpadają, a myśli same wypadają, jestem do niczego, a ten dzień źle się zapowiada i źle się skończy. wiem to.
mimo moich starań przegrywam ze sobą, moje myśli nie współgrają z czynami a będzie tylko gorzej.