No doooobra...
Udawali.
Jeszcze parę dni... oj, paru osób na pewno będzie brakować.
Naawet tych denerwujących.
jedyna pociecha - długie wakacje ;)
Jeśli zdam - a że cierpię na atak przedmaturalnej paniki, to pewnie: nie zdam ;)
Wróciło słońce, przesiadywanie na plaży i długie, jasne wieczory.
A życie jest piękne ;)