Czuję, że muszę się tutaj odezwać.
Czuje, że potrzebuje wylać tutaj swoje myśli.
Od początku.
Ostatnio dużo myślę nad zachowaniem innych ludzi. Jak bardzo mnie śmieszy lub jak bardzo mnie irytuje. I choć z panowaniem nad emocjami sobie już nieźle radzę, na pewne osoby nie mam rady.
Przebywam z ludźmi którzy mają "pstro" w głowie albo wiedzą więcej niż cały świat. I na pewne towarzystwo nie mam wpływu, bo z takimi chociażby pracuje.
Często dotykają mnie sytuację kiedy wiem, że w pewnej kwestii mam rację ale nie jestem w stanie dyskutować na ten temat, bo jestem bardzo szybko sprowadzana do poziomu mojego rozmówcy. I jak bardzo mam ochotę "powalczyć" o swoją rację tak szybko uświadamiam sobie, że nie ma sensu dyskutować.
Oni zawsze wszystko wiedzą najlepiej 💕
Jestem osobą, która chce i lubi pomagać, ale miewam takie chwile w życiu, że nawet choćbym bardzo chciała - nie jestem w stanie zadowolić wszystkich. Sytuacja sprzed kilku dni.
Dowiaduje się, że moja znajoma musi wyprowadzić się z mieszkania za parę dni, więc postanawiam wyjść z inicjatywą i proponuje zamieszkać razem (bo sama również o tym myślałam, a że nadarzyła się okazja - warto spróbować. Dodam również, że wcześniej pomagałam jej psychicznie się pozbierać i pomóc w podjęciu decyzji). I kiedy myślisz, że zrobisz coś dobrego dla drugiego człowieka, pomożesz w życiu się trochę pozbierać i poukładać sobie wszystko na nowo - nagle okazuje się, że mieszkamy na jej warunkach. A co więcej - pokazuje swoje drugie oblicze. Jeszcze dobrze się nie wprowadziłyśmy - a już był konflikt.
No nie pomożesz, przecież też masz coś do powiedzenia. Też masz swoją godność.
Zastanów się proszę ile razy w życiu zaufałeś człowiekowi, a chwilę potem ta osoba Cię zawiodła i byłeś rozgoryczony?
Ja tak mam często. I przyznam szczerze, że nie wiem dlaczego tak się dzieje. Nie mam złych intencji, a często jestem oszukiwana lub zlekceważona.
I choć wdzięczna jestem za wiele rzeczy, tak czasem mam dosyć ludzi i świata. Choć to nie on jest zły. To my.
Późnym wieczorem, kiedy księżyc oświetla mi pokój - leże i zastanawiam się nad swoim istnieniem. Świadomość tego, że mam tutaj coś do zrobienia sprawia, że moje serce rośnie i z każdą kolejną sytuacją jestem bardziej wdzięczna.
I choć czasem nie jest tak jak mi się wydaje, że powinno być, choć czasem ludzie wcale nie są mili, choć czasem potrafią perfidnie i z premedytacją powiedzieć coś co Cię dotknie - wybaczam.
Wiem, że tak trzeba. Wiem, że chowanie urazy i trzymanie w sobie gniewu mi nie pomoże. Bo to jacy jesteśmy wobec innych zawsze do nas wróci, pamiętajmy o tym.
Traktuj innych tak jak sam chciałbyś być traktowany.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700