Oddech za oddech. 

cześć Justynko , tu twoja kochana koleżanka z pokoju, prooosze bardzo , zapowiedziany włamik . Taaak , miało być przesłitaśne zdjęcie w naszym cudownym lustrze , ale oczywiście znowu Cię wkręcałyśmy , nie zabij za to KRÓLOWO . ;*
więc ... mamy walentynki , nie mogę zasnąć , więc robię co obiecałam . Prawdopodobnie nie spędzimy ich tak jakbyśmy to sobie wyobrażały , ale mam nadzieje, ze spędzimy je wesoło , może pójdziemy posłuchać internatowych talentów na karaoke , albo w ostateczności kupimy sobie jakąś zbożową czekoladę i będziemy zmulać przed telewizorem oglądając trudne sprawy bądź coś w tym stylu , jakkolwiek je spędzimy wierzę ze w ten dzień nie będziemy się przejmować frajerami ( straszne uogólnianie , no , ale cóż , bywa i tak ... ), którzy nie ułatwiają nam życia . hmm ... co by tu jeszcze ... o o o ! wiem ! za często Cię gasze , ale z drugiej strony dzięki moim częstym nie ogarnięcią masz duuuużo śmiechu i argumentów do brechtania ze mnie , więc myślę , że jakoś da się ze mną żyć , haha , chociaż wiem , że początki nie były najłatwiejsze. Ano i oczywiście nie moge pominąć cytatów które po prostu muszą się w tym wpisie znaleźć, wiec pamiętaj , cokolwiek by sie w twoim życiu działo ; Nigdy się nie poddawaj , pamiętaj że: ' jesteś piękna , jesteś mądrą , jesteś ważna ' i oczywiście : Make your dreams come true .
pozdrawiam : STEFCIA . ;*