Nóż. Rana, później krew. Ale to wszystko na nic. Po chwili serducho znowu zaczęło boleć, nie bała się już śmierci. Chciała podjąć ostateczny krok, chciała przeciąć żyłę. Coś ją powstrzymało, nóż wypadł z ręki a na policzkach pojawiły się łzy.
Inni użytkownicy: siemapbllogin123123kamyk2009mateofreliklelivvvx003nefalemkafigazmakiem97szymanski99wiki18ll
Inni zdjęcia: Drogą w las andrzej73Błagam zdejmij mi kaloszki bluebird11... maxima24Dobranoc z Rusałką :) halinam... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24