2015.
Sylwester? Pół na pół. Pomijając chwilę słabości, było pięknie.
Inaczej niż co roku, pierwszy raz w Radomsku, pierwszy raz na sali, nie na domówce.
Czekam na 25 stycznia.
2014 był... szalony. Wiele błędów popełniłam, ale też przeżyłam najpiękniejsze momenty swojego życia.
Mnóstwo koncertów, domówek, wyjazdów, 18stek, imprez na Tulipanie i na mieście. I Woodstock, moje urodziny na lecie filmowym w Złotym Potoku. Hektolitry wódki, zbyt dużo dymu. Stosy przeczytanych książek. Rozpoczęcie regularnego ćwiczenia. Za dużo imprezowych love story.
To była niezwykła przygoda. Wiele się nauczyłam i zrozumiałam. Czas rozpocząć kolejną. Nie mam żadnych postanowień, nie potrzebuję nowego roku, żeby coś zmienić. Chcę jedynie trwać w swoich przekonaniach, wciąż ćwiczyć ćwiczyć ćwiczyć, nie poddawać się, dbać o przyjaciół, cieszyć się z życia, czytać, pisać, być mniej wrażliwą.
Nachodzą mnie myśli, że możnaby się jakoś ustabilizować. Ale jak to rozumieć? Jeszcze nie czas.
Nie potrafię się przyznać sama przed sobą, że potrzebuję drugiego człowieka.
lubiła tańczyć, pełna radości tak, ciągle goniła wiatr,
spragniona życia wciąż, zawsze gubiła coś, nie chciała nic,
nie rozumiałem, kiedy mówiła mi, dzisiaj ostatni raz
zatańczmy, proszę, tak jak gdyby umarł czas...
https://www.youtube.com/watch?v=vSv6w4tyQXs
Inni zdjęcia: M.M martawinkel... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Czapla biała jerklufotoGrecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33