What the fuck ?  

   Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie, jak spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy?! Pierwsza rozmowa, uśmiech. Pamiętasz jak przyjeżdżałeś do późnym piątkowym wieczorem żeby mnie zobaczyć... Wspólne rozmowy, siedzenie w aucie...wygłupianie się...Pamiętasz? 

    Pamiętam jak pierwszy raz mnie przytuliłeś, pocałowałeś-nadal czuje ciepło twoich ust. 

    Byłeś moim snem, spełnieniem moich najskrytszych marzeń, o które walczyłam. Walczyłam o Ciebie jak głupia. Szczerze pokochałam Ciebie. Nikogo tak nie pokochałam...NIKOGO. Byłam szczęśliwa, cholernie szczęśliwa i myślałam, że moim szczęściem będziesz właśnie Ty. Lecz to już minęło...znalazłeś sobie kogoś, a mnie chciałeś tylko wykorzystać. Potraktowałeś mnie jak zabawkę, a teraz do mnie piszesz tak z dupy. Nie chce tak...chce żebyś mi dał spokój. Proszę...zostaw mnie.