Własnie napisałam bardzo długą notke , ale skasowałam ją , ponieważ doszłam do konsensusu z moimi własnymi myślami , ze beznadziejne jest to rozpisywanie sie własnie tutaj. Nie. Nie napisze jak mi minął dzień , nie podziękuje nikomu , ani nie opisze że siedziałam pół dnia na kanapie bijąc sie z własnymi myślami .To co Kocham już mam , i nie musze niczego szukac! A jak kogos tak bardzo interesuje moje życie prywatne , to wybaczcie , ale nie mam ochoty sie z wami tym dzielic... Ci co wiedzią o mnie wszystko , za pewne są tego warci.