Nowy Dom to nowe postanowienia. Moje, jak na razie, powoli idą do przodu.
Kilka kroczkó już wykonałam. Najważniejsze, że odcięłam się od przeszłości, która, szczerze mówiąc, zatruwałą mi zarówno myśli, jak i relację w małżeństwie. Jednak wszystko idzie do przodu.
Obu tak dalej!