W zagubionej przestrzeni trwam.. 

To jest Roszpunka z nowej produkcji Disneya "Zaplątani". Polecam.

No cóż, usunęłam wszystkie zdjęcia z blogusia.

Nie mam zamiaru go prowadzic.

Naczytałam się słitaśnych blogusiów i narzekań piętnastolatek, aż się rzygać chce.

"Stracilam przyjaciela" "mam super mega towarzycho" "nie mam chęci do życia" "uderzyłam się i mnie boli"

Naprawdę sądzicie, że kogoś, spoza Waszego środowiska, to interesuje?

Jaki jest sens obwieszczania tego całemu światu, skoro on na Was i tak sra? Nie miejcie do mnieżalu, że Wam to uświadamiam, ale na około 60 tysięcy mieszkańców naszego zacnego miasta interesuje się Wami mniej lub bardziej maksymalnie 80 osób. Reszta ma Was w nosie. Chyba że im przeszkadzacie.

To, co jadłeś na śniadanie, naprawdę jest mało interesujące.

Więc pytam: po co? Jaki jest sens?

Że świat jest pełen absurdów i bezsensu, to wiem, ale po co to szerzyć?

że jestem hipokrytą też wiem.